listopada 29, 2023

Andrzejki i Katarzynki

Andrzejki i Katarzynki

Zapewne każdy z Was pamięta te imprezy Andrzejkowe w szkole, gdzie wróżyliście sobie na temat przyszłego męża lub żony. Każdy wtedy myślał o osobie, w której się podkochiwał. Teraz wiele z nas jest dużo starszych i po latach dostrzega, że Andrzejki to nie tylko zabawa...

Andrzejki mają swoje korzenie w tradycji ludowej i obrzędach związanych z okresem przedadwentowym. Początki tego święta można odnaleźć w folklorze ludów słowiańskich, zwłaszcza polskich. Nazwa "Andrzejki" wskazuje na związek z imieniem św. Andrzeja, którego wspomnienie obchodzi się 30 listopada.

Obraz Henryk Niestrój z Pixabay

Andrzejki, to tradycyjne polskie święto, które ma swoje korzenie w ludowych wierzeniach i obrzędach. Ludzie wierzyli, że w tej magicznej nocy można odkryć swoją przyszłość, przede wszystkim poprzez różne wróżby i zabawy. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów tradycyjnych Andrzejek był obrzęd wróżenia z wosku. Ludzie z niecierpliwością oczekiwali, aż wosk stopiony nad płomieniem świecy wrzuci się do naczynia z wodą. Kształty, jakie przybierał, interpretowano jako zwiastuny przyszłych wydarzeń. Jeśli kształt przypominał serce, przyszło miłosne zauroczenie, a jeśli klucz, to obiekt ten symbolizował otwieranie nowych drzwi.

Wróżby, z jakimi spotkałam się osobiście to:

  • Przelewanie wosku przez klucz, a następnie interpretacja kształtu, jaki wyszedł.

  • Ustawianie butów jeden za drugim w stronę drzwi. Kogo obuwie dotrze jako pierwsze do drzwi, to ta osoba pierwsza weźmie ślub. 

  • Kubeczki — Pod pierwszym kubkiem umieszczano delikatnie obrączkę, która zgodnie z wierzeniami symbolizowała prędkie zawarcie związku małżeńskiego. Pod kolejnym kubkiem znajdował się różaniec, reprezentujący życie duchowe i możliwość pójścia do seminarium. Natomiast pod trzecim kubkiem umieszczano monetę, która przypisywana była aspektom związanym z dostatkiem i bogactwem.

  • Serce z imionami — Na jednym papierowym sercu wymieniano imiona żeńskie, a na drugim — męskie. W trakcie wróżby kobiety przebijały serce z imionami mężczyzn, a mężczyźni analogicznie to samo robili z sercem zawierającym imiona kobiet. Imię, które zostało przebite, uważano za przyszłego partnera życiowego.

Obraz u_bwnedbuxc1 z Pixabay

Pierwotnie podczas Andrzejek wróżyły sobie tylko kobiety, a podczas Katarzynek — mężczyźni. Drugie święto upamiętniało świętą Katarzynę, patronkę mężczyzn pragnących zawarcia związku małżeńskiego. Kawalerowie, gotowi do ślubu lub poszukujący partnerki, w trakcie Katarzynek przewidywali swoją przyszłość, korzystając z różnych form wróżb. Często było to także spotkanie dla już obiecanych sobie par, które miały okazję do bliższego poznania się.

Niekiedy młodzi, podszywając się pod obchody Katarzynek, organizowali imprezy, które stawały się okazją do nawiązania nowych znajomości i nawet zawarcia przyszłego małżeństwa. Wróżby dotyczące imienia przyszłej żony, daty ślubu czy liczby potomstwa były równie popularne w męskim środowisku.

Obecnie obie te tradycje są otwarte dla obu płci i stanowią okazję do wspólnego wróżenia, zabawy oraz integracji. Choć początkowo związane z kwestiami matrymonialnymi, obecnie Andrzejki i Katarzynki przekształciły się w wydarzenia kulturalne, które łączą tradycję z nowoczesnością, czerpiąc z bogactwa folkloru i przekazywanej z pokolenia na pokolenie magii.

Dajcie znać w komentarzu, z jakimi tradycjami i wróżbami spotkaliście się Wy!

listopada 21, 2023

Recenzja książki Tarot Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi

Recenzja książki Tarot Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi

Tarot jest jednym z najbardziej popularnych metod wróżenia, jakie znamy w naszym środowisku magicznym. Niestety jego popularność nie jest równa wiedzy, jaką o nim posiadamy. Jak to zmienić? Przeczytać książkę Tarot. Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi. Układa ona wszystkie puzzle ezoteryczne, jakie macie w głowie i łączy ze sobą tak samo jak tarot łączy się z kabałą, alchemią i astrologią.


Na początek poznajmy bliżej, kim jest autor tej książki. Jak podaje Wydawnictwo Fosforos na swojej oficjalnej stronie: ,,Jan Witold Suliga urodził się w 1951 roku w Krakowie. Zmarł w styczniu 2023 roku. Studiował etnografię i indologię na Uniwersytecie Łódzkim i Uniwersytecie Warszawskim. W 1990 roku uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie antropologii kulturowej, pisząc pracę na temat indyjskich społeczności plemiennych. W latach 1990 – 2006 pełnił funkcję dyrektora Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Przez długie lata był związany z czasopismami „Nieznany Świat” i „Nie z tej ziemi”. W roku 2006 założył Centrum Terapii Uzależnień Duchowych, od roku 2014 prowadził Kabalistyczną Szkołę Tarota w podwarszawskim Józefowie, a także szereg kursów i warsztatów terapeutycznych. Był autorem wielu artykułów i książek z zakresu etnografii, antropologii kulturowej i ezoteryki. Zainteresowania naukowe i ezoteryczne Jana Witolda Suligi obejmują antropologię kulturową i stosowaną, archeologię, religioznawstwo i geografię religii, mistykę, kabałę, tantrę, szamanizm, magię, mitologię i symbolikę mitów, historię okultyzmu i systemów ezoterycznych. Interesował się także wierzeniami i obyczajami Słowian oraz rdzennych ludów świata, zwłaszcza obu Ameryk. Ponad trzydzieści lat zajmował się tarotem i był uznawany w tej dziedzinie za autorytet. Jego książki o tarocie były pierwszymi publikacjami wydanymi w Polsce po 1990 roku. Był twórcą polskiej talii tarota – „Tarot Magów”. Mówił o sobie, że jego największą pasją jest to, że każdego dnia może odkryć coś nowego w tym, w czym pozornie nie ma już nic do odkrycia."

Dla kogoś to może być minus, a dla mnie to wielki plus, ale ta książka łączy tarota z Kabałą i Biblią. Moim zdaniem to, co przekazuje Biblia jest bardzo wartościowe, niestety, albo i stety trzeba ją czytać między wierszami, aby zrozumieć okultystyczny sens. Osoby niebędące zwolennikami chrześcijaństwa mogą negatywnie odebrać książkę Suligi. Mimo wszystko zachęcam również takie osoby do przeczytania jej, bo może rzuci ona inne światło na to co już znacie.

Na pewno czytając tę książkę, przygotujcie sobie notes, bo sporo możecie z niej wyciągnąć. Systematyzuje ona wiedzę między planetami, żywiołami i tarotem. Zaprasza ona do spojrzenia inaczej na karty tarota i jest w niej opisana ciekawa droga, którą przemierzamy właśnie na podstawie tych kart. Sama czytając książkę Suligi, siedziałam z kartami tarota na podłodze mojego pokoju i układałam je na różne sposoby i przyglądałam się całej ich symbolice. Opisy kart w książce są na podstawie tarota Marsylskiego, który nie do końca mnie osobiście przekonuje, bo zdecydowanie wolę jak karty mają na sobie piękną symbolikę i obrazy, a nie po prostu narysowane 10 kielichów. 

Czytając tę książkę, najpierw przeanalizujcie rozdział, a potem bawcie się kartami, bo ja na bieżąco czytałam i układałam i trochę potem musiałam poprawiać to co ułożyłam. 

Tarot autorstwa Jana Suligi układa wam w głowie, naprawdę jest to książka, którą moim zdaniem powinien przeczytać każdy. Ta książka nie jest tylko o tarocie, ale i o człowieku! Czytając ją, podrzuciłam pewien fragment dwójce moich znajomych, a oni od razu zamówili książkę. Postanowiłam pokazać go i wam i czekam na wasze przemyślenia w komentarzach na temat tego fragmentu i całej książki.


Znajdziecie w tej książce przykłady rozkładów tarota, wytłumaczenie symboliki i powiązań między różnymi dziedzinami magii i okultyzmu, są tam również obrazki kart tarota i wytłumaczone ich znaczenie. Na to zazwyczaj zwracamy uwagę, wybierając książkę o tarocie, jednak moim zdaniem to jest najmniej ważne, bo rozkłady możemy tworzyć sami. A znaczenie kart to nie tylko, to co całościowo oznacza dana karta, ale cała symbolika i powiązania, jakie za nią stoją. Suliga w swojej książce dogłębnie tłumaczy drogę Głupca, którą podążamy w naszym życiu. Autor patrzy na karty Tarota jak na historię człowieka i lekcje, jakie musimy przejść, a nie tylko jak na metodę to przewidywania przyszłości. Ta książka pokazuje zupełnie nowe spojrzenie na to co dobrze nam wszystkim znane. 

Jest to książka dla każdego! Nawet jeśli nie wróżysz z tarota, to pamiętaj, że może on być również przydatny i służyć do poznawania siebie i do łączenia faktów i symboliki w praktyce magicznej. 

Ta książka to perełka dzisiejszych czasów. Ocena 10/10 jest tu nie wystarczająca, tutaj jest 10000/10!
 

października 15, 2023

Lustro czarownicy autorstwa Levannah Morgan - RECENZJA

Lustro czarownicy autorstwa Levannah Morgan - RECENZJA

Napisana z ciepłem i humorem książka oferuje zarówno nowicjuszom, jak i wytrawnym adeptom wiele sposobów na poszerzenie zrozumienia, w jaki sposób czarownictwo może być wykorzystywane w znaczący sposób w XXI wieku.” ~ Simon Costin, dyrektor Muzeum Czarostwa i Magii

Autorką książki jest Levannah Morgan. Jak podaje Wydawnictwo Fosforos na swojej stronie internetowej: „to doświadczona wiedźma praktykująca magię już ponad trzydzieści lat. Ta pochodząca z Walii czarownica i wiccanka na co dzień mieszka w hrabstwie Devon, gdzie czerpie inspirację z kontaktu z naturą, wiejskich krajobrazów, tajemniczych wrzosowisk i potęgi morza. W swojej praktyce łączy wicca i czarostwo tradycyjne, chętnie sięga do lokalnych wierzeń i doświadczeń. Jest założycielką Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Czarownictwa, pełniła również funkcję wiceprezeski Federacji Pogańskiej. Organizatorka konferencji pogańskich i autorka kursów z dziedziny czarostwa. Zawodowo jest artystką zajmującą się branżą filmową.” 
https://www.fosforos.pl/lustro-czarownicy/?v=9b7d173b068d

Tłumaczenia i opracowania polskiej wersji tej książki podjęło się Wydawnictwo Fosforos, na którego stronę Was serdecznie zapraszam. 

Już na początku książki możemy spotkać się z nazwiskiem, które warto, abyście zapamiętali. Nauczycielem Levannah Morgan w praktyce rzemiosła, jakim jest czarostwo był Cecil Williamson. Założyciel Muzeum Czarostwa i Magii w Boscastle w Anglii. Jak podaje ich oficjalna strona: ,,Muzeum Czarów było dziełem Cecila Williamsona, którego zainteresowanie czarami i magią zaczęło się już w dzieciństwie. Cecil początkowo założył Muzeum Czarów w Stratford-upon-Avon, ale po lokalnym sprzeciwie przeniósł się na Wyspę Man i w 1951 roku otworzył Folklorystyczne Centrum Przesądów i Czarów. Miał przyjemność również poznać Geralda Gardnera, założyciela nowoczesnej Wicca, jednak w miarę upływu czasu, zainteresowania obu mężczyzn stawały się coraz bardziej rozbieżne". 

Autorka przedstawia w tej książce swoją magiczną praktykę, która jest połączeniem tradycyjnego czarostwa i wicca. Plusem tej książki jest to, że autorka nie narzuca wicca, a każe dostosować praktykę do własnych wierzeń i przekonań. Nakłania, aby praktykować, słuchając swojej intuicji. 

Moim ulubionym elementem tej książki są narzędzia. Powiem Wam szczerze, że zainspirowała mnie ona do tworzenia swoich własnych rzeczy do praktyki magicznej. Mimo że nie mam ogromnych zdolności manualnych, to jednak uważam, że stworzenie czegoś własnymi rękami będzie prawdziwą magią. Znajdziecie w tej książce opisy narzędzi, które przydadzą Wam się do większości praktyk magicznych. 


Moim ulubionym fragmentem jest moment, gdy autorka opowiada o swojej praktyce na plaży. Sama uwielbiam praktykę w tym miejscu i bardzo się utożsamiam z jej słowami. Zwraca ona też uwagę na to, by nie pozostawiać po sobie śmieci, ani wosku ze świec oraz wykorzystywać to co mamy wokół siebie. Do zatoczenia kręgu możemy użyć patyków znalezionych na miejscu, jednak pamiętajmy też o duchach danego miejsca. Jeśli czujemy się w danym miejscu niechciani, nie praktykujmy tam na siłę. I na to wszystko Levannah Morgan zwraca uwagę w swoim dziele. 

Tytułowe lustro czarownicy jest opisane bardzo szczegółowo, szczególnie że sama mam szklaną kulę i uwielbiam z nią praktykować. Chociaż powiem Wam szczerze, że ostrzeżenia przed tym co zobaczymy w tych lustrach, lekko mnie przestraszyły, a najbardziej zdanie: ,,jeśli zobaczysz w lustrze ducha, nigdy, ale to nigdy nie oglądaj się za siebie ani nie odwracaj się, by zobaczyć, co tam jest.”  

W książce znajdziemy również opis księżyca z jego magicznymi konotacjami. Co ciekawe księżyc również można postrzegać jako lustro, ponieważ odbija światło słoneczne. 

Lustro jako odbicie jest z ludźmi od początku, a najstarsze było po prostu zwykłą kałużą. Dopiero potem był to wypolerowany metal. Autorka dzieli się metodami jak stworzyć lustro potrzebne do dywinacji czy widzenia duchów oraz dzieli się rytuałami z ich użyciem.

Książka zawiera dużo zdjęć i jest wydana w ciekawej w dotyku okładce, ale żeby ją poczuć musicie ją kupić lub wypożyczyć z biblioteki. I powiem Wam, że warto! Jest to książka, która mówi o podstawach praktyki magicznej. Sama korzystam z jej rad, szczególnie będąc nad morzem. Należy też zwrócić uwagę, że autorka praktykuje na terenach wysp brytyjskich, więc wiele rzeczy będzie się różnić kulturowo z naszą słowiańszczyzną. 

Jest to dla mnie obowiązkowa pozycja do przeczytania dla osób początkujących w praktyce magicznej i nie tylko. Jeśli miałabym dać jakąś ocenę, byłoby to 10/10! 

Przypominam o zaglądaniu na stronę Wydawnictwa Fosforos, aby kupić Lustro Czarownicy i inne ich książki, których recenzje również wkrótce pojawiają się na mojej stronie! 

czerwca 27, 2023

Wróżenie ze szklanej kuli: Tajemnicze narzędzie do odkrywania przyszłości i rozwijania intuicji

Wróżenie ze szklanej kuli: Tajemnicze narzędzie do odkrywania przyszłości i rozwijania intuicji

Sztuka wróżenia ze szklanej kuli to starożytna i tajemnicza praktyka, która fascynuje wielu praktykujących rozwój duchowy, okultyzm i czarostwo. To narzędzie, które pozwala nam spojrzeć w głąb przyszłości i rozwijać naszą intuicję. W związku z tym, że na moje urodziny dostałam piękną, szklaną kulę to postanowiłam, że w tym artykule przyjrzę się bliżej szklanej kuli jako narzędziu do wróżenia.

Wybór odpowiedniej szklanej kuli:

Pierwszym krokiem w praktykowaniu sztuki wróżenia ze szklanej kuli jest wybór odpowiedniego narzędzia. Kula powinna być wykonana ze szkła o gładkiej powierzchni, która umożliwia swobodne odbijanie się światła. Może mieć różne rozmiary, wybierz tę, która najlepiej pasuje do Twoich preferencji i wygodnie leży w Twoich dłoniach.

A kiedy już posiadamy szklaną kulę, przechodzimy do działania!

Przygotowanie umysłu:

Przed rozpoczęciem sesji wróżenia ze szklanej kuli ważne jest przygotowanie umysłu. Oczyść umysł poprzez medytację, oddechowe techniki relaksacyjne lub inne praktyki, które pomagają Ci skupić się i uspokoić. Pozwól sobie na oderwanie się od codziennych trosk i otwarcie na odbieranie intuicyjnych przekazów.

Wybierz odpowiednie miejsce:

Zacznij od znalezienia spokojnego i cichego miejsca, w którym będziesz mógł skoncentrować się na praktyce wróżenia. Wybierz miejsce, które dla Ciebie sprzyja skupieniu i relaksowi.

Przygotuj swoją szklaną kulę:

Przed rozpoczęciem praktyki upewnij się, że Twoja szklana kula jest czysta i pozbawiona wszelkich zabrudzeń. Możesz ją delikatnie przetrzeć miękką szmatką, aby usunąć ewentualne ślady palców lub kurz.

Oczyść umysł i skoncentruj się:

Praktyka medytacji lub oddechu może pomóc Ci oczyścić umysł i skoncentrować się przed rozpoczęciem wróżenia. Zanurz się w chwilę ciszy, wycisz swoje myśli i poczuj się obecny w teraźniejszości.

Trzymaj szklaną kulę w dłoniach:

Przyjmij wygodną pozycję i weź szklaną kulę w dłonie. Możesz poczuć, że przechodzi przez nią energia, związana zarówno z Tobą, jak i zewnętrznym światem. Skoncentruj się na tym połączeniu.

Trzymanie szklanej kuli w dłoniach podczas praktyki wróżenia ze szklaną kulą nie jest konieczne. Decyzja o tym, czy trzymać ją w dłoniach, zależy od twoich osobistych preferencji i komfortu.

Niektórzy praktykujący preferują trzymanie kuli w dłoniach, aby nawiązać bezpośrednią więź z nią i wzmocnić swoją intuicję. Twierdzą, że dotykając kuli, mogą lepiej skoncentrować swoje energie i odczytywać informacje płynące z niej. 

Inni praktykujący wolą umieścić kulkę na podstawce lub na stole przed sobą i skupić się na obserwowaniu odbić światła na jej powierzchni. 

Ostateczna decyzja należy do ciebie. Spróbuj zarówno trzymać kulę w dłoniach, jak i umieścić ją na podstawce lub stole, aby zobaczyć, które podejście bardziej ci odpowiada. Ważne jest, aby czuć się komfortowo i skoncentrować podczas praktyki, niezależnie od tego, jak trzymasz lub umieszczasz szklaną kulę.

Skup swoją uwagę na kuli:

Spójrz na powierzchnię szklanej kuli i skoncentruj swoją uwagę na jej obrazie. Nie skupiaj się na jednym konkretnym punkcie, ale pozwól swoim oczom płynąć po całej powierzchni kuli.

Wizualizacja i tworzenie obrazów:

Podczas patrzenia na kulkę zacznij wizualizować i tworzyć w swoim umyśle obrazy, symbole lub sceny, które mogą się pojawić. Pozwól swojej intuicji prowadzić Cię i odbieraj informacje, które się pojawiają. Może to być abstrakcyjne kształty, postacie, przedmioty lub sceny. Bądź otwarty i pozwól na swobodny przepływ wizji.

Interpretuj symbole i obrazy:

Po zakończeniu wizualizacji zacznij interpretować symbole i obrazy, które pojawiły się w Twojej wyobraźni. Zaufaj swojej intuicji i zapisuj swoje obserwacje i refleksje. Pamiętaj, że nie ma jednoznacznych interpretacji, więc Twoje własne odczucia i znaczenie będą najważniejsze.

Obraz Alexa z Pixabay

Czy po praktyce zakrywać szklaną kulę?

Zakrywanie szklanej kuli po praktyce wróżenia jest często praktykowane, ale nie jest to konieczne. Decyzja o zakrywaniu lub niezakrywaniu kuli zależy od twoich osobistych preferencji i przekonań. 

Niektórzy praktykujący uważają, że zakrywanie szklanej kuli po praktyce ma na celu ochronę energii i informacji, które zostały przekazane podczas wróżenia. Wierzą, że zakrywanie kuli pomaga utrzymać jej energię wewnątrz i chroni ją przed wpływami zewnętrznymi. Jeśli podzielasz te przekonania, możesz zdecydować się na zakrywanie kuli po zakończeniu praktyki.

Z drugiej strony, niektórzy praktykujący nie widzą potrzeby zakrywania kuli i pozwalają jej pozostać odkrytą na co dzień. Uważają, że energia kuli jest naturalna i nie wymaga ochrony. Mogą również uważać, że odkryta kula jest pięknym przedmiotem dekoracyjnym lub obiektem, który stale przypomina im o ich duchowej praktyce.

Ostateczna decyzja należy do ciebie. Jeśli uważasz, że zakrywanie kuli po praktyce ma dla ciebie znaczenie symboliczne lub energetyczne, to zdecydowanie możesz to zrobić. Jeśli jednak nie czujesz takiej potrzeby i preferujesz, aby kula pozostawała odkryta, to również jest w porządku. Ważne jest, abyś podczas praktyki czuł się zgodnie ze swoimi przekonaniami i wygodnie z wybranymi praktykami.

Praktykuj regularnie:

Wróżenie ze szklanej kuli wymaga regularnej praktyki, aby rozwijać intuicję i odczytywać przyszłość coraz precyzyjniej. Ćwicz kilka razy w tygodniu lub codziennie, jeśli to możliwe. Im częściej będziesz praktykować, tym większe będą efekty. Pamiętaj, że wróżenie ze szklanej kuli to subiektywna praktyka, oparta na Twojej intuicji i interpretacji symboli. Ciesz się procesem i bądź cierpliwy w rozwijaniu swoich umiejętności. Regularne praktykowanie wróżenia ze szklanej kuli pomaga rozwijać intuicję i umiejętność odczytywania przyszłości. Ćwicz regularnie, bądź cierpliwy i otwarty na odbieranie przekazów. Im częściej będziesz praktykować, tym bardziej precyzyjne i klarowne będą Twoje wizje.

Eksperymentuj: 

Praktyka ze szklaną kulą jest indywidualna, dlatego eksperymentuj z różnymi ustawieniami światła, aby znaleźć to, które najbardziej Ci odpowiada. Możesz spróbować różnych kątów oświetlenia, różnych rodzajów lamp lub świec, aby znaleźć idealne ustawienie dla swojej praktyki.


Wróżenie ze szklanej kuli to fascynująca praktyka, która może wspierać nas w rozwijaniu intuicji i odkrywaniu tajemnic przyszłości. Wybór odpowiedniej kuli, przygotowanie umysłu, koncentracja, wizualizacja, interpretacja symboli i regularne praktykowanie to kluczowe elementy tej sztuki. Bądź otwarty na niespodzianki i zaufaj swojej intuicji, gdy wróżysz ze szklanej kuli. Pamiętaj, że przyszłość nie jest z góry ustalona, ale szklana kula może być narzędziem, które pomaga nam zyskać głębszą perspektywę i mądrze kierować naszym życiem.

czerwca 17, 2023

Sztuka wróżenia: Jak czytać karty tarota dla samorozwoju?

 Sztuka wróżenia: Jak czytać karty tarota dla samorozwoju?

W świecie rozwijającej się duchowości, okultyzmu i czarostwa istnieje wiele praktyk i narzędzi, które pomagają nam zgłębiać nasze wnętrze, rozwijać intuicję i podejmować mądre decyzje. Jednym z najbardziej fascynujących i użytecznych narzędzi jest tarot. Tarot to zbiór symbolicznych kart, które otwierają drzwi do naszej podświadomości i oferują wskazówki dotyczące naszej drogi życiowej. W tym artykule zapraszam Cię do odkrycia sztuki wróżenia tarota jako potężnego narzędzia samorozwoju.

Obraz wykreowany przez Kreator Obrazów Bing.

Poznanie kart tarota:

Pierwszym krokiem jest zrozumienie i zapoznanie się z kartami tarota. Tarot składa się z 78 kart, z których każda ma swoje unikalne znaczenie i symbolikę. Składa się on z Wielkich Arkanów, które przedstawiają kluczowe aspekty naszego życia, oraz Małych Arkanów, które odnoszą się do codziennych sytuacji i wydarzeń. Więcej znajdziesz w zakładce TAROT i METODY WRÓŻENIA

Intuicyjne czytanie kart:

Tarot nie polega tylko na zapamiętywaniu znaczeń poszczególnych kart, ale również na rozwijaniu intuicji i umiejętności odczytywania energii wokół nich. Praktykowanie regularnego czytania kart i zaufanie swoim wewnętrznym odczuciom jest kluczowe dla rozwinięcia umiejętności intuicyjnego czytania tarota.

Tworzenie intencji:

Przed rozpoczęciem sesji tarota warto ustalić swoje intencje i pytania, na które szukasz odpowiedzi. Może to być związane z konkretną sytuacją życiową, decyzją, którą musisz podjąć, czy po prostu chęcią zrozumienia siebie i swojego rozwoju duchowego. Kiedy mamy jasno określone intencje, nasze czytanie staje się bardziej ukierunkowane i pomocne.

Interpretacja kart:

Podczas czytania kart tarota istotne jest zrozumienie symboliki i znaczenia poszczególnych kart w kontekście pytania lub sytuacji. Ważne jest również zwrócenie uwagi na kolory, symbole i wzorce na kartach, które mogą dostarczyć dodatkowych wskazówek.

Refleksja i wgląd:

Po zakończeniu czytania kart tarota warto zatrzymać się na chwilę, by zastanowić się nad otrzymanymi informacjami. Jakie emocje wywołały u Ciebie konkretne karty? Jakie przesłanie można wyciągnąć z interpretacji? Często tarot ukazuje nam nie tylko odpowiedzi, ale także drogę do samopoznania i refleksji nad naszymi działaniami.

Obraz wykreowany przez Kreator Obrazów Bing.

Sztuka wróżenia tarota to nie tylko przewidywanie przyszłości, ale przede wszystkim narzędzie samorozwoju. Poprzez regularne praktykowanie czytania kart tarota możemy poszerzyć naszą intuicję, poznać siebie głębiej i podejmować mądre decyzje. Pamiętaj, że tarot jest lustrem, które odbija nasze własne wewnętrzne przekonania i energię. Zanurz się w tę tajemniczą sztukę, a odkryjesz nie tylko odpowiedzi, ale także piękno, jakie płynie z rozwijania się duchowo.

marca 19, 2023

Jakie języki trzeba znać by praktykować czarostwo?

Jakie języki trzeba znać by praktykować czarostwo?

Witajcie! Dzisiaj trochę luźniejszy post na temat tego co myślę o poznawaniu języków w kontekście nauki czarostwa. 

Żyjemy w czasach, gdzie nawet nam w rodzimym kraju przydaje się znać inne języki. W XXI wieku uniwersalnym językiem stał się angielski. Znając go, dogadamy się w większości świata. Przejdźmy jednak do tego, w czym inne języki są nam potrzebny w nauce czarostwa!

- Podróże. Na Ziemi mamy wiele miejsc związanych z czarownicami i ogólnie tak zwanymi naukami tajemnymi. Według mnie samo poruszanie się po zagranicznych lotniskach wymaga znajomości angielskiego. 

- Literatura. Tutaj już wychodzimy poza ramy języka angielskiego. Mamy wiele wartościowych książek po polsku — szczególnie te z XX wieku. Niestety lub stety w języku angielskim mamy ich więcej. Warto też zwrócić uwagę na to, że w Polsce jak i na większości terenów słowiańskich dominującym językiem był (w wielu rejonach nadal jest) rosyjski. Jeśli ktoś interesuje się naszą rodzimą wiarą, połączona z praktyka magiczna to przyda mu się znajomości cyrylicy. 

- Symbolika. W wielu symbolach widnieją napisy po łacinie. Ten język jeszcze nie tak dawno również był jednym z uniwersalnych języków na świecie. Nawet do 1969 roku msze święte odprawiano po łacinie. Jeśli natomiast chcemy poznać symbolikę kabalistyczną, przyda nam się język hebrajski. Jeśli jesteśmy już przy najpopularniejszych religiach świata, to warto zwrócić uwagę, że wiele treści pojawia się również po grecku. Zwróćmy także uwagę na symbolikę alchemiczną. Wielu alchemików jak na przykład najbardziej nam znany Nicolas Flamel byli francuzami. Dlatego i język francuski nam się przyda.

Podsumowując: 

Nauka języków zawsze wam się przyda! Nie jest oczywiście obowiązkowe znać każdy język, który wymieniłam powyżej, jednak myślę, że warto znać ich kilka. Głównie warto skupić się jednak na języku angielskim. 

Mogę wam od siebie powiedzieć, że ja sama nie mam, nie wiadomo jakiego poziomu angielskiego i zbliża się on bardziej do B1 niż do B2 (szczególnie jak czasem dłuższy czas nie mam z nim kontaktu), jednak moim zdaniem całkowity brak obeznania z tym językiem zamyka nam wiele dróg do rozwoju i staje się barierą nie do przeskoczenia. Sama oprócz języka angielskiego znam rosyjski. Chociaż od skończenia szkoły średniej coraz gorzej u mnie z nim. 😅 Jednak jak ostatnio czytałam skany dokumentów po rosyjsku z archiwum kościelnego to nie było tak źle jak myślałam. Dodatkowo czasem uczę się na Duolingo łaciny i francuskiego, ale w tym przypadku to jest znajomość pojedynczych słówek lub wyrażeń. 

Zachęcam Was bardzo do poznawania języków, bo nie tylko w nauce czarostwa mogą wam się przydać! 

Dajcie znać w komentarzu, jakie języki wy znacie! 

Obraz stworzony przez Sztuczną Inteligencję na podstawie moich słów.

lutego 11, 2023

Kora i Koło Roku - recenzja książki

Kora i Koło Roku - recenzja książki

,,Kora i koło roku” to najlepsza książka dla dzieci i dorosłych o tym jak działa cały świat w zgodzie z naturą. Pokazuje nam różne pory roku i święta celebrowane przez czarownice i pogan. 




Autorką książki jest Mira Daga. Jak pisze o sobie na swojej stronie Biała Wiedźma: ,,Moja własna podróż zaczęła się od Czarownictwa; tradycyjnej Wicca i brytyjskiego kowenu, do którego zostałam inicjowana 13 lat temu. Kilka lat później przyszła Tantra, pomagając mi zrozumieć swoją wartość, doświadczyć jedności z Boskością oraz znaleźć odwagę, by być w pełni sobą i odszukać swoją własną drogę. Od tamtego czasu — poszukując i odnajdując — podążam równolegle obiema ścieżkami, które idealnie się przeplatają i uzupełniają."

Jako że jestem jeszcze młoda i nie mam dzieci, to książkę czytałam z moją 7-letnią siostrą cioteczną. Rozdziały w książce są dość krótkie, więc mały odbiorca nie nudzi się zbyt szybko. Niestety przez rozpowszechnienie wśród dzieci internetu powoduje u nich problemy z dłuższym skupieniem się, jednak moja siostra była zaciekawiona każdym rozdziałem i tylko dopytywała kiedy czytamy dalej. Udało nam się nawet przeczytać wspólnie kilka rozdziałów po kolei za jednym razem bez przerw!

Książka uczy nie tylko o tym jak czarownice świętują swoje sabaty, ale także wyjaśnia cały ich sens powiązany z naturą, a momentami odnosi się do kultury chrześcijańskiej, wspominając, że inni bohaterowi książki celebrują dane dni w inny sposób. Opowieść pokazuje także jak poradzić sobie ze stratą, co jest zazwyczaj ciężkie do wytłumaczenia przez rodziców, gdy dziecko pyta, gdzie podział się ich chomik. W lekturze główna bohaterka — Kora, traci swojego ukochanego psa. 

Dodatkowym plusem jest to, że cała książka urozmaicona jest pięknymi ilustracjami autorstwa Ewy Popławskiej, która posiada tytuł magistra sztuki i od 5 lat zajmuje się projektowaniem graficznym.


Podsumowując, książka jest świetnie napisana, dotrze i do dzieci i do dorosłych. Ilustracje zachwycają na każdym kroku. Warto kupić ją nawet jeśli nie macie jeszcze dzieci lub sprezentować komuś, kto interesuje się czarostwem i posiada lub będzie miał w domu małe wiedźmy i magów. 

Książka została wydana przez Wydawnictwo Świetlik to najmłodsze dziecko Grupy Wydawnictwa Kobiecego. Swoje książki dedykuje czytelnikom w czterech grupach wiekowych: 0-2, 3-5, 6-8, 9-12.

Lećcie ją kupować! A ja nie mogę się doczekać, aż będzie powstawać coraz więcej książek dla dzieci o czarownicach od tej dobrej strony. Bo jak pewnie część z Was pamięta, w książkach, które nam czytano, zawsze Czarownica to była ta zła. A w rzeczywistości jest kompletnie inaczej. Wiedźmy to bardzo miłe osoby. Zgadzacie się? Co wy myślicie o tej książce? Dla mnie to pozycja 10/10 :D 

stycznia 03, 2023

Święto Trzech Króli nie istnieje

Święto Trzech Króli nie istnieje

Każda osoba, która kupuje kalendarze w Polsce, zauważyła w nim Święto Trzech Króli. Co ciekawe w kościele rzymskokatolickim takie święto NIE ISTNIEJE. W Lekcjonarzu Mszalnym* w Tomie 1 o tytule Okres Adwentu Okres Narodzenia Pańskiego 6 stycznia obchodzi się jedynie Objawienie Pańskie. Oczywiście podczas czytań wspomina się o Królach, ale ogólnie lub mówiąc o Królach panujących w ówczesnych czasach. 

,,Królowi Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą Mu służyły." ~ Ps 72 (71), 10-11. (R.: por. 11) 

W Lekcjonarzu znajdziemy też ciekawy fragment z Biblii: ,,I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu." ~ Iz 60, 3.

Według mojej wiedzy ten fragment może oznaczać, że cały świat będzie celebrował narodziny Boga. Tylko, trzeba zwrócić uwagę na to, że już w pogaństwie Bóg był utożsamiany ze słońcem. Wschód słońca, czyli narodziny. Może to być też powiązane z Przesileniem Zimowym, podczas którego Kościół ustanowił Boże Narodzenie. Dajcie znać, co myślicie w komentarzu!

No dobrze przejrzyjmy teraz fragmenty Biblii, gdzie jest mowa o narodzinach Jezusa. 

Na początek Ewangelia według św. Mateusza, której jako jedynej pojawia się wspomnienie o Mędrcach:

,,Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy'' ~ Mt 2, 1.

No właśnie mędrcy, a nie królowie! 

,,Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.'' ~ Mt 2, 11.

Dlaczego akurat złoto, kadzidło i mirrę? Tutaj mam kilka teorii. Może to być powiązane z alchemią. Ponieważ mędrcy to inaczej magowie lub według słownika PWN to człowiek o wielkiej wiedzy i doświadczeniu. Od razu kojarzy mi się to ze znaczeniem słowa Wiedźma, czyli kobieta, która wie, ma wiedzę. Co jeśli do Jezusa przyszli alchemicy/magowie? W dawnych czasach tacy ludzie byli inaczej traktowani niż potem w średniowieczu (krwawo) i po części współcześnie (jako zabawa i żart). Ale to temat na inny artykuł. 

A kojarzycie pisanie na drzwiach KMB lub CMB? To nie oznacza Kacper, Melchior i Baltazar. Te imiona nawet nie pojawiają się w Biblii. Jedną z poprawnych wersji jest: christus mansionem benedicat, czyli Niech Chrystus błogosławi temu domowi. 

Imiona Kacper, Melchior i Baltazar pojawiają się jedynie w apokryfach*. 

,,W Persji leży miasto Sawa, skąd wyruszyli trzej Magowie, udając się w drogę, aby Jezusowi Chrystusowi, gdy urodził się w Betlejem, hołd złożyć. W tym samym mieście, pogrzebani są trzej Magowie w trzech wielkich i bardzo pięknych grobowcach. Nad każdym grobem znajduje się czworoboczny budynek z okrągłą nadbudówką, nader pięknie ozdobiony. Tak jedno piętro stoi nad drugim. Ciała są jeszcze zachowane w całości i mają brody i włosy. Jeden z nich zwał się Baltazar, drugi Kacper, trzeci Melchior. Imć Marko wypytywał wielu mieszkańców miasta o tych trzech Magów, ale nie było nikogo, kto by umiał mu coś rzec, poza tym, że byli to trzej królowie, którzy tu w odległych czasach zostali pogrzebani. Lecz dowiedział się od innych ludzi prowincji to, co wam opowiem." ~ Fragment z Apokryfy Nowego Testamentu pod redakcją ks. Marka Starowieyskiego.

W kościele te imiona pojawiały się przed Soborem Watykańskim II w Obrzędzie poświęcenia złota kadzidła i mirry oraz kredy w Uroczystość Objawienia, którego źródłem jest: Rytuał Rzymski opublikowany z polecenia Papieża Pawła V Maksyma, poprawiony pod opieką innych Papieży i dostosowany autorytetem Jego Świątobliwości D. N. Piusa Papieża XI do norm Kodeksu Prawa Kanonicznego, dostosowanych do Kościołów Polski i zatwierdzonych przez ta sama Świątobliwość D. N. Pius Papież XI, Wydanie Typowe, Katowice 1927 w oryginale brzmi to: Rituale Romanum Pauli V Pontificis Maximi iussu editum, aliorumque Pontificum cura recognitum, atque auctoritate Ss.mi D. N. Pii Papæ XI ad normam Codicis Iuris Canonici accomodatum Ecclesiis Poloniæ adaptatum et ab eodem Ss.mo D. N. Pio Papa XI approbatum, Editio typica, Katoviciis 1927

Podsumowując Święto Trzech Króli, jest błędnie nadaną nazwą. Nigdzie nie pojawia się liczba 3 ani nie ma mowy dosłownie o Królach, a o Mędrcach, a nawet o Magach. Dlaczego więc to święto znajduje się w polskim kalendarzu? Nie mam zielonego pojęcia.

*Lekcjonarz Mszalny to księga liturgiczna zawierająca zestawy tekstów Biblii przeznaczonych do czytania w czasie mszy w kolejne dni roku kościelnego. - definicja Encyklopedii PWN 

*Fragmenty Biblii możecie przeczytać na stronie: https://biblia.deon.pl/ 

*Apokryf — księga biblijna, niezaliczona do kanonu ksiąg świętych, utwór o tematyce biblijnej, utwór wątpliwego autorstwa, rzekomo powstały w dawnych czasach, a odkryty później. - definicja SJP PWN