grudnia 29, 2020

BHP Wiedźmy

BHP Wiedźmy

Zapewne wiele z was słyszało o tym, że każdy ma swoją ścieżkę, która kreuje. To prawda! Jednak warto pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, które uchronią nas przed niepożądanymi konsekwencjami naszych działań. Chciałabym je wam przybliżyć w tym artykule. Najwygodniejszą formą będą oczywiście punkty. Nie uważajcie tych punktów za przykazania, lecz za wskazówki, które dobrze wam radzą. 

1. Zacznijmy od tego, że każdy rozpoczęty rytuał należy zakończyć. Kiedy budzimy swoją energię przed jakąkolwiek czynnością energetyczną to zawsze trzeba potem tą energię uspokoić, bo inaczej nie znajdzie ona swojego miejsca w siatce energetycznej i będzie szukała ujścia gdziekolwiek. Tak samo przy zaawansowanych czynnościach, jak wywoływanie duchów, należy pamiętać o jego pożegnaniu. Jeśli zaczynacie rytuał, upewnijcie się, że nic wam nie przeszkodzi w działaniu. 

2. Nie praktykujcie rzeczy, o których nie macie pojęcia. Przykładowo powyższe przytoczone wywoływanie duchów. Potrzeba wiele lat praktyki, by iść w spirytyzm, czy inne zaawansowane ścieżki. Najpierw należy poznać podstawy, wskazówki co do nich znajdziecie w: JAK ZACZĄĆ?

Oczywiście nie wykluczam tutaj czytania i poznawania danych dziedzin, ponieważ od samego czytania nic wam się nie stanie. 

3. Nie róbcie rytuałów pod wpływem emocji. Jak pisze Krzysztof Bartoszewicz na stronie Kryształowy Dom Duszy:

"Nie czyń, gdy Twój umysł jest niestabilny, emocje wpływają na Twoje zachowanie w sposób niekontrolowany, bądź Twoje ciało nie jest wystarczająco silne lub zdrowe do danego czynienia." 

Bardzo się zgadzam z tym cytatem i uważam, że to jedna z ważniejszych wskazówek w praktyce czarostwa. 

4. Moim ulubionym mottem jest "Rób co chcesz, ale nie krzywdź innych" i to również uważam, za dobrą radę, ponieważ według mnie Czarostwo to przede wszystkim rozwój samego siebie, a nie rzucanie uroków miłosnych na drugą osobę. 

5. Unikajcie rytuałów znalezionych w internecie. Nigdy nie jesteście pewni z jaką mocą i intencja został stworzony dany rytuał. 

6. Tutaj znowu przytoczę wam cytat ze wspomnianej wyżej strony Kryształowy Dom Duszy:
"Bez względu na to, jaki rodzaj magii czynisz oraz z jakimi energiami współpracujesz dbaj o swoją równowagę i czystość energetyczną, mentalną, emocjonalną i fizyczną."

Systematyczna ochrona i oczyszczanie to podstawa praktyki w Czarostwie. Jeśli tego nie robimy, możemy uczyć się wyczerpani, łatwiej wtedy o to, by coś się do nas przyczepiło, przykładowo jakiś byt, który może bardzo negatywnie na nas wpłynąć. 

8. Jeśli chodzi o pracę z istotami wyższymi, pamiętajcie o podchodzeniu do nich z szacunkiem. Demony i inne byty wyższe nie lubią, kiedy ktoś obchodzi się z nimi bez szacunku, co może skończyć się przerażającymi paraliżami sennymi, uczuciem duszenia, itp...

Jeśli wejdziecie głębiej czarostwa to na pewno sami, również zauważycie, co jest ważne w bezpiecznym praktykowaniu czarostwa. Jeśli uważacie, że o czymś nie wspomniałam koniecznie dajcie znać o tym w komentarzu. 

Zdjęcie Elle Cartier na Unsplash

Źródła:

https://krysztalowydomduszy.com/bhp-dzialan-magicznych/

- Moje własne doświadczenie i nauka. 


grudnia 21, 2020

Boże Narodzenie to pogańskie święto

Boże Narodzenie to pogańskie święto

Zacznijmy od historii świata, kiedy to chrześcijaństwo dopiero zaczynało zajmować tereny, gdzie kultywowano rodzimowierstwo słowiańskie. Chrzest Polski to data, o której uczą nas kilkakrotnie w polskich szkołach, ale co wydarzyło się przed rokiem 966 ? Przez tysiące lat kształtowaliśmy nasze państwo i żyliśmy według naszych pogańskich zasad i wiar. Jednym ze słowiańskich świąt były Szczodre Gody. Obchodzono je wtedy, kiedy w całej kulturze pogan na półkuli północnej Przesilenie Zimowe. 

[Dlaczego nie na całym świecie? Bo, gdy u nas na półkuli północnej jest zima, to na półkuli południowej (np. w Australii) jest lato, więc te plemienia, nie będą w tym samym czasie obchodzić Przesilenia Zimowego.]

Przesilenie Zimowe to moment, kiedy dzień jest najkrótszy, a noc najdłuższa w całym roku. Poganie uznają ten dzień za ponowne odrodzenie słońca, dlatego to dobry czas na oddanie czci bóstwom solarnym.

Przykład obchodzenia obrzędów podczas Szczodrych Godów znajdziecie w poniższym linku:

https://rodzimawiara.org.pl/obrzedowosc/szczodre-gody.html

https://tesswhitehurst.com/how-to-celebrate-yule-rituals-traditions-and-more/

W Rzymie obchodzono w tym czasie Saturnalia. Odradzała się w tym czasie Freja i inni Bogowie.
"Saturnalia było to doroczne najstarsze i najpopularniejsze rzymskie święto. Obchodzono je ku czci Boga m.in. rolnictwa, bogactwa, wolności – Saturna i trwało od 17 do 23 grudnia. Było to święto pojednania i równości. We wczesnym okresie Saturnalia trwały tylko dzień, ale potem świętowano przez siedem dni." - cytat ze strony https://www.imperiumromanum.edu.pl/religia/swieta-rzymskie/saturnalia/

Kojarzy wam się to z czymś? 

Jezus, który jest postacią historyczną, nie wiadomo kiedy się narodził, choć prawdopodobnie miało to miejsce Wiosną, a nie w Grudniu jak jest to celebrowane współcześnie.

 Przejdźmy zatem do innych tradycji, które również są pogańskie

Ubieranie choinki - "Do Polski choinka przybyła z Niemiec zaledwie 200 lat temu. Jednak mało kto wie tak naprawdę, skąd pochodzi jej tradycja."
"Starożytni Egipcjanie czcili boga o imieniu Ra, który miał głowę jastrzębia i nosił słońce jako płonący dysk w jego koronie. W czasie przesilenia zimowego, wypełniali swoje domy zielonymi liśćmi palm daktylowych jako symbol „triumfu życia nad śmiercią”. Rzymianie obchodzili Saturnalia ku czci boga rolnictwa Saturna. Wiedzieli, że przesilenie oznaczało, że wkrótce gospodarstwa i sady będą zielone i owocne. Z tej okazji ozdabiali domy i świątynie liściastym bluszczem i laurem. Z kolei Celtowie dekorowali je żywymi gałązki ostrokrzew, które według druidów oznaczały wieczne życie." - cytaty ze strony https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2015/12/25/historia-swiatecznej-choinki/

"Innym słowiańskim zamiennikiem choinki jest tzw. podłaźniczka lub podłaźnik – odcięta część sosny, jodły i świerka, która w zamierzchłej przeszłości była zawieszana pod sufitem, a następnie przyozdabiane jabłkami, orzechami, ciasteczkami, świeczkami, a także łańcuchami. Gospodarz domu, chcąc udobruchać sobie niebezpieczne demony leśne, przed świętami wybierał się do lasu – magicznej i tajemniczej strefy, nad którą człowiek nigdy nie mógł mieć pełnej kontroli. Wszystko po to, by ściąć tam czubek lub co najmniej dorodną gałąź wybranego drzewa iglastego, które po przeniesieniu do domu stawało się symbolem niekończącego, stale odradzającego się życia. Poszczególny ozdoby w tradycji słowiańskiej miały swoją symbolikę: jabłka zapewniały zdrowie i urodę, orzechy – bogactwo i siły witalne, wypieki – dostatek, świeczki – ochronę przed złymi mocami, łańcuch – więzy rodzinne. Z czasem podłaźniczka została na słowiańskiej ziemi zastąpiona choinką, zaś jabłka zostały wyparte przez przypominające je czerwone lub złote bombki, świeczki – przez lampki, orzechy – przez inne pomniejsze ozdoby. Dziś wiele ozdób wiszących na drzewku pozbawionych już jest jakiejkolwiek symboliki, jednak należy pamiętać o tym, że nasi praojcowie skrupulatnie pilnowali tego, by na świątecznym drzewku nie wisiał żaden zbędny element." - cytat ze strony https://www.slawoslaw.pl/tradycyjna-poganska-wigilia/

Opłatek - Dawniej zamiast opłatkiem, nasi przodkowie dzielili się kołaczem, który był z jednej strony symbolem całorocznej, ciężkiej  pracy i nagromadzonych dóbr, a z drugiej swym przepychem miał przynosić szczęście w przyszłości.

Sianko pod obrusem - Miało zapewniać dostatek i płodność. Również siano spod obrusa wykorzystywane było do wróżenia. Kto wyciągnął zielone źdźbło szybko potem wyszedł na mąż/ożenił się, a jego plony były obfite. Natomiast jeśli ktoś wylosował zgniły lub pożółkły kłos siana musiał liczyć się z mniej bogatymi zbiorami na nadchodzący rok.

Wolne miejsce przy stole - W kulturze chrześcijańskiej podczas świątecznej kolacji, praktykuje się zwyczaj pozostawienia jednego wolnego miejsca dla zbłąkanego, nieoczekiwanego gościa. Jednak pierwotnie czysty talerz był przeznaczony dla naszych zmarłych przodków, którzy w noc Zimowego Przesilenia, gdzie granica między dwoma światami jest najcięższa, przybywali do naszych domów, abyśmy mogli wspólnie biesiadować. 

12 potraw na stole - 12 potraw na stole, miało symbolizować 12 miesięcy w roku jako uhonorowanie swojej ciężkiej pracy, zamknięcia pełnego rocznego cyklu i podziękowanie dla Bogów za zbiory i błogosławieństwo.

Jemioła - Dawni Celtowie przypisywali jej niezwykłe właściwości. Najczęściej wykorzystywali do swoich praktyk krzewy dębu. Ścinanie jemioły było dla druidów rytuałem, który używali w noc przesilenia zimowego. Była ona symbolem szczęścia i bogactwa. Miała właściwości lecznicze oraz powieszona pod sufitem odpędzała negatywne energie. Co ciekawe dzisiejszy obyczaj związany z całowaniem pod jemiołą również jest zaczerpnięta z dawnych tradycji, bowiem była ona symbolem płodności.

Kolędowanie - Dla dawnych Słowian była to nierozłączna tradycja. Kolędników można było spotkać przez cały okres świętowania Szczodrych Godów.

Dla Rzymian w Nowym Roku przyjętym zwyczajem było składanie sobie darów zwanych strenae. Wyraz ten wiąże się z imieniem Strenii, sabińskiej opiekuńczej Bogini, która jest odpowiednikiem rzymskiej Bogini Salus, oraz zanoszonymi w Nowym Roku do jej sanktuarium święconymi gałązkami. Strenae składały się głównie z gałązki laurowych i palmowych, miodowych cukierków, fig lub daktyli. W tym czasie prezentowano również, szczególnie swoim patronom,cesarzom czy też innym oficjelom, złocone owoce, kilka monet (zwłaszcza tych z wybitą głową Janusa – jako nawiązanie do boga, który widzi przeszłość,teraźniejszość i przyszłość) oraz małe lampy z brązu lub terakoty.Oczywiście w geście miłości i dobrej woli dawano również inne prezenty.Podarunki mogły także przybierać formę usługi. Obecnie większość ludzi uważa tego rodzaju obdarowywanie za największą radość naszych czasów.

Źródła:
https://rodzimawiara.org.pl/ksiaznica/artykuly/26-pogaskie-boe-narodzenie.html https://www.slawoslaw.pl/tradycyjna-poganska-wigilia/

grudnia 16, 2020

Bogini Neith - Matka wszystkich Bogów

Bogini Neith  - Matka wszystkich Bogów

 Bogini Neith

n
t
R25B1

Neith  jest bóstwem spotykanym w mitologii starożytnego Egiptu. Jest Boginią wojny, łowów oraz tkactwa. Zgodnie z kosmologią Esna, została określona jako twórczyni świata i matka solarnego Boga  Ra. To zapewniło jej tytuł  "Matki wszystkich Bogów". Przypisuje jej się również wydanie na świat demonicznego węża Apepa, który jest wcieleniem wszelkiego chaosu.

Jej imię łączy się z koroną Dolnego Egiptu, znaną jako "nt". Jednak widać tutaj również powiązane ze słowem "ntt" oznaczającym tkanie. Kiedy mówi się o niej w kontekście stworzycielki świata, jej imię zapisuje się przy użyciu hieroglifu ejakulującego fallusa, co wskazuje, że była  twórcą androgynicznym. Aczkolwiek można tłumaczyć imię Nit także jako "Groźna" lub "Straszliwa" jako że była kojarzona z jej talentami wojennymi.



Jest przedstawiana w towarzystwie wielu różnych atrybutów. Najpopularniejsze z nich to krzyż Ankh oraz berło. Jednak na niektórych ikonografiach, możemy spotkać ją również z tarczą skrzyżowaną z dwiema strzałami lub wahadłowcem tkackim. Skrzyżowane strzały, były określane jako jej znak rozpoznawalny, w okresie kiedy Neith, była uważana za patronkę polowań i bóstwo o talentach wojennych. Same strzały układały się również w symbol miasta Sais, co sprawiło, że zyskała w nim wielu swoich wyznawców. Trudno określić, w którym momencie strzały ustąpiły miejsca czółenku tkackiemu i czy miało to jakikolwiek związek z próbą zmiany wizerunku Neith jako Bogini tkactwa. Jednak niektóre z mitów o stworzeniu świata, sugerowały, że Nit stworzyła świat, tkając go ze swoich włókien. Dopisywano jej również to, że była poniekąd powiązana z ceremoniami pogrzebowymi, ponieważ określano ją jako odpowiedzialną za plecenie bandaży mumii, przez co zyskała również sławę opiekunki zmarłych, która witała ich jadłem i napitkiem podobnie jak Bogini Amentet. Ze względu na jej związek z rzemiosłem oraz wojenne talenty, często była utożsamiana z grecką Boginią Ateną

Mówi się, że wszyscy Bogowie bardzo ją szanowali i czuli do niej respekt. Postrzegali ją jako potężne bóstwo, z którym zawsze się konsultowali w przypadku podjęcia ciężkiej decyzji czy rozstrzygnięcia jakiegoś sporu. Według mitów to właśnie ona zadecydowała o tym, że Horus obejmie władzę nad Dolnym i Górnym Egiptem zamiast Setha

Jej powiązania rodzinne ciągle pozostawiają wiele pytań badaczom kultury Egiptu. Ciągle są niejasne i niektóre opowieści, często wzajemnie się wykluczają. W Starym Królestwie została ona umieszczona u boku Boga Setha w roli jego żony, jednak jej związek z nim został porzucony, w momencie kiedy ponownie zinterpretowany go  jako wcielenie czystego zła. W tekstach piramidy w grobowcu Unasa natomiast została określona przydomkiem "Pielęgniarki krokodyli", stawiając ją w roli matki Boga Sobka. Szczególnie kiedy była prezentowana jako kobieta karmiąca piersią dwa młode krokodyle.  Jednak później na osi czasu widać, że jej stanowisko w roli matki dla Boga krokodyla, zostało zmienione na jego żonę. Ostatecznie w mitach Eneady stanęła jako małżonka obok Boga Nun, a w opowieściach Górnego Egiptu obok Boga Chnuma

Jej główny kult mieścił się głównie w mieście Sais, jednak w Starym Państwie, kult ten rozciągnął się niemal na cały Starożytny Egipt między innymi w Esna, Memfis i Abydos

Znana również jako: Nit, Net, Neit

Ikonografia: Najczęściej była przedstawiana jako kobieta, która na głowie nosiła Czerwoną Koronę Dolnego Egiptu w czerwonej sukni i w drogocennej biżuterii. W jednej ręce trzyma berło, a w drugiej krzyż Ankh. W innych przestawieniach w dłoniach trzyma łuk i strzały lub czółenko tkackie. Raczej ciężko znaleźć jej wizerunek jako wyobrażenie zoomorficzne, choć czasem ukazuje się nam jako niebiańską krowę, ze względu na matczyny aspekt Boga Ra

Atrybuty: Krzyż Ankh, berło, łuk, strzały, czółenko tkackie

Funkcja: "Matka wszystkich Bogów", Bogini wojny, polowań i tkactwa, opiekunka zmarłych.

Rodzinne powiązania: Ra (syn), Apep (syn), Nun (mąż) lub Chnum (mąż)

grudnia 09, 2020

YULE

YULE

Yule to nazwa Przesilenia Zimowego przyjęta przez neopogan. Historia słowa Yule sięga daleko w historię, jednak najbardziej znane jest ono w Niemczech, gdzie na terenach dawnych germanów, obchodzili oni świeto Yule. Oznacza ono 12-dniowe święto. Obecnie Yule świętujemy od 21 grudnia, aż do 6 stycznia, kiedy to jest Święto Jasnej Bogini. (O tym święcie wspomniałam jak na razie tylko tutaj: Święto Jasnej Bogini (TikTok) i opierałam się na źródłach z tej strony: https://jasnapolska.pl/swieto-trzech-kroli-to-sztuczna-nakladka-na-zupelnie-inne-prastare-swieto-dowiedz-sie-skad-sie-wzielo/

Wracając do Yule, jest to po prostu Przesilenie Zimowe

"Przesilenie Zimowe to termin opisujący określoną konfigurację astronomiczną, którą zajmiemy się jednak tylko częściowo. Termin „przesilenie” oznacza dosłownie „słońce stoi w miejscu” i nawiązuje do niskiego, powolnego, niemal niedostrzegalnego ruchu słońca w tym czasie. Dlatego zwrot „Środek Zimy” jest używany jako synonim Przesilenia Zimowego. Z kolei termin Yule zwykle wiąże się z licznymi uroczystościami religijnymi i obrzędami o charakterze duchowym." 

"Środek Zimy jest również ściśle powiązany z astronomią i ruchami niebios. W czasie Przesilenia Zimowego wielkie Koło Czasu osiąga punkt zwrotny i zaczyna ponownie obracać się w stronę światła. Wraz z upływem Przesilenia Zimowego dni wydłużają się, a temperatura powoli wzrasta. Nic dziwnego, że starożytni radowali się w czasie Yule. Wiedzieli, że wraz z nadejściem Przesilenia Zimowego zmagania wkrótce ustąpią i znów powrócą ciepło, światło oraz mnóstwo jedzenia.

Astronomiczne Przesilenie Zimowe – najdłuższa noc w roku – zwykle przypada na 21 lub 22 grudnia. Jest ono częścią cyklu astronomicznego, który powtarza się co roku z niewielkimi różnicami.

"Zima to czas skoncentrowany na matce, ponieważ to kobieta w swoim ciele pielęgnuje życiową iskrę. Oprócz opowieści o narodzinach w legendach opisywane są liczne kobiety odmierzające życie, a nawet kładące kres jego istnieniu. W minionych i współczesnych kulturach świata zimowe mity i legendy obfitują w podobne historie z silnymi postaciami kobiecymi."

"Podczas gdy zimowym żeńskim postaciom zazwyczaj przypisuje się zmagania z narodzinami i śmiercią, postacie męskie są zawsze ukazywane jako herosi, walczący z przeciwnościami losu lub dążący do osiągnięcia potrzebnej silnej pozycji i dbający o to, aby życie toczyło się tak, jak powinno. Tradycje związane z „zimowym królem” w okresie Przesilenia Zimowego sięgają dawnych obchodów narodzin słońca. Zimowe męskie postacie często symbolizują lub reprezentują słońce, wzór męskiej siły rozrodczej, oraz powrót do świata witalności i światła."

Cytaty z książki Yule autorstwa Susan Pesznecker, gdzie znajdziecie przykłady Bogiń i Bogów, których czci się w czasie Przesilenia Zimowego. 

Dla wiccan święto to znane jest pod nazwą Yule i na ogół odbywa się w przededniu przesilenia oraz w jego dniu. Wicański rytuał Yule zazwyczaj obejmuje wyznaczanie okręgu, wzywanie czterech żywiołów, stron świata lub strażnic, zwiększanie energii oraz koncentrowanie się na jednym bóstwie. Często głównym tematem jest świąteczne polano, a sam rytuał podkreśla starania na rzecz pokoju, dobrej woli i pomyślnego Nowego Roku. Bogini-matce składa się prośby i ofiary, a centrum uwagi zajmują idee odrodzenia i nowego światła.

Poganie, którzy kultywują nordyckie tradycje, używają wielu znanych symboli Yule, ale Środek Zimy obchodzą jako dwunastodniowy festiwal – Święto Dwunastu Nocy – rozpoczynający się w czasie lub w okolicach Przesilenia Zimowego, a kończący się 1 stycznia (uwaga: oś czasu może się różnić w zależności od daty początkowej). Każdej nocy uwaga koncentrowana jest na określonej czynności, która raz wykonywana jest z bractwem (grupa pogan, którzy wspólnie praktykują), a innym razem indywidualnie lub z rodziną. Prezenty można wręczać każdej nocy. Niektóre z tych czynności obejmują:

OZDABIANIE ZIELENIĄ – wliczając w to świąteczne drzewko.

PRZEPOWIADANIE PRZYSZŁOŚCI ZE SNÓW – sny, jakie przyśniły się podczas owych dwunastu dni, uważa się za prorocze; można je później zanalizować dzięki zapisywaniu ich w dzienniku.

HOODENING – zakładanie skór lub masek zwierząt i odgrywanie przedstawień, tańczenie, przemarsz korowodów lub paradowanie z kukłami zwierząt, czaszkami itp.

PANTOMIMA, MORRIS, TANIEC Z MIECZAMI – ten ostatni podobny jest do morris, ale charakteryzuje się choreografią z ostrożnym użyciem mieczy, zwykle z dużą liczbą podskoków i zderzeń. Taki rodzaj tańca często kończy się udawanym ścięciem głowy, a następnie uroczystym zmartwychwstaniem.

KOLĘDOWANIE Z PONCZEM WASSAIL – noszenie ponczu od domu do domu i wykorzystywanie go do błogosławienia drzew owocowych, co ma zapewnić obfite plony w nadchodzącym roku.

PALENIE ŚWIĄTECZNEJ KŁODY – zgodnie z tradycją rozpoczynane podczas święta Nocy Matki, co miało przynieść szczęście oraz pomyślność w Nowym Roku, i przeprowadzane w każdym dniu Święta Dwunastu Nocy.

Widzimy powracające motywy: zastosowanie światła, odniesienia do powrotu słońca oraz prośby o pokój i dobrobyt.

Tradycje kultywowane w Yule cechuje motyw śmierci, narodzin lub odnowienia, co często uosabia święte dziecię, które daje nadzieję na odnowienie się życia, jako że Koło Czasu wciąż się toczy. Przesilenie niesie ze sobą powrót światła – życie na nowo wychodzi z łona matki ziemi niczym dziecko światłości, niezależnie od tego, czy będzie nim ludzkie niemowlę, niedźwiedź zahibernowany w zimowym legowisku, konstelacja Oriona snująca się nad zimowym horyzontem czy też coś innego, nowo narodzonego o tej porze roku.

Świece, czy lampki przypominają nam o powrocie światła, ponieważ nawet jedna, niewielka, może rozjaśnić pokój pogrążony w ciemnościach. Stanowią one także potężne magiczne narzędzie, bo zapalone współpracują z wszystkimi czterema żywiołami jednocześnie. 

Z Yule kojarzą nam się czerwień i zieleń symbolizujące dary roślin zimozielonych i ich owoców, które rosną o tej porze roku. Często z okresem tym wiąże się także kolor złoty, przede wszystkim jako metafora słońca, ale również zimowy symbol bogactwa i podarunków. 

Rośliny zimozielone są symbolem życia, siły, wytrwałości i ochrony w surowym zimowym okresie. Nasze domy dekorujemy zrobionymi z nich wieńcami, girlandami i drzewkami, a przyozdabianie ich wstążkami i ozdobami traktujemy jako sposób na przywołanie owego pradawnego ochronnego daru. Ponadto natychmiast wypełniają one nasz dom terapeutycznym aromatem. Nawet jeśli używasz sztucznych roślin, nadal możesz uchwycić istotę tych żywych. Chcąc dodać atrakcyjności sztucznym roślinom, pokrop je odrobinę olejkiem z drzew iglastych.

Dla pradawnych ludów zima stanowiła przerażający czas, kiedy to musiały one korzystać z żywności i opału zgromadzonych w letnich miesiącach, modląc się, by okazały się wystarczające. Nadejście Przesilenia Zimowego oznaczało odnowienie szans na przeżycie i zazwyczaj czczone było ono najlepszą ucztą, na jaką ludzie mogli sobie pozwolić. Świętowanie z okazji przesilenia stało się symbolem nagrody, celebracji, wdzięczności i optymizmu. Planując więc przyjęcie, codzienny posiłek czy też wielką świąteczną ucztę, nie bój się zaakceptować tej pory i wznieś się na wyżyny swoich możliwości za pomocą naprawdę wspaniałego dania lub oszałamiającego wyboru produktów. Kilka dobrych pomysłów na świąteczne uczty znajdziesz w rozdziale pt. Receptury i rękodzieło niniejszej książki.

W wielu zimowych tradycjach istotnym symbolem jest dawanie prezentów. Pokazuje to, że dbamy o dobre samopoczucie innych i chętnie pomagamy sobie w przetrwaniu długiej mroźnej zimy. Wskazuje także na naszą gotowość do dzielenia się własnym szczęściem. Taki rodzaj wspólnotowych działań nadaje głęboki sens naszemu doświadczaniu sezonu przesilenia i łączy nas ze sobą. Przypomina również, że należy dbać o innych; aby móc przetrwać zimę, potrzebne jest zaangażowanie całej wsi. Najlepszym rodzajem obdarowywania jest docieranie do potrzebujących; na przykład wiele rodzin kultywuje tradycję angażowania się w prace społeczne w okresie świąt zimowych.

W Przesileniu Zimowym chodzi o nic innego jak o światło, niezależnie od tego, czy dotyczy to światła naszego ogniska domowego, odnowionego życia, naszych serc czy powracającego słońca. Światło może być symbolizowane przez wszystko, począwszy od świec, poświaty kominka, błyszczących łańcuchów choinkowych, a skończywszy na świątecznych lampkach i samym słońcu. Obecnie większość kultur typu magicznego i wiele tych rodzaju niemagicznego organizuje uroczystości w okresie Przesilenia Zimowego, a znaczna ich część akcentuje właśnie światło.

Więcej znajdziecie w książce: Yule autorstwa Susan Pesznecker

grudnia 01, 2020

Green witch, kitchen witch, lunar witch...? Stanowcze NIE!

Green witch, kitchen witch, lunar witch...? Stanowcze NIE!

Proszę, nie dzielmy czarostwa na dziedziny, które powinny znać wszystkie czarownice. Te wymyślone nazwy nie są podziałem na ścieżki. Ścieżką magiczną może być chaotyzm, druidyzm czy szamanizm. Nasza praktyka może się skupiać wokół naszej wiary i być bliska bardziej buddyzmowi czy satanizmowi, albo rodzimowierstwu, ale podstawy trzeba znać i nie można dzielić się na np. kitchen witch, bo Ci się nie chce patrzeć kiedy jest jaka pełnia. 

Czarownica powinna umieć dobrać odpowiednie zioła i przygotować rytualne jedzenie oraz żyć w zgodzie z fazami księżyca. Jaka z Ciebie wiedźma kiedy tylko hodujesz ziółka, a nie wiesz kiedy wykonać rytuał zależny od księżyca?

Jeśli Ci się nie chce zagłębiać w Czarostwo to się w nie nie zagłębiaj. Może ten post jest bardzo subiektywny i bezpośredni, ale taka jest prawda. Czarostwo to nie tylko piękne zdjęcia na Instagramie z magicznymi słoiczkami i ziółkami. To ciągła nauka, rozwój i poznawanie samego siebie. Uwierz mi - nie każdy się do tego nadaje.

P.S. Dodaje to trochę później, po rozmowie z różnymi osobami. Chciałabym wyjaśnić, że chodzi mi głównie o to, że jak "baby witches" pytają jakie są ścieżki, a inni im odpowiadają green witch ... i taka baby witch pomyśli sobie: ,,O będę green witch. Będę umieć TYLKO nazwy roślinek"
I spotkałam się z takimi osobami, które potem tylko hodują roślinki i uważają się za bardzo doświadczone osoby w Czarostwie.

Obraz Pexels z Pixabay 

listopada 28, 2020

Hekate

Hekate

Dla wielu przychodzi bez imienia, które ujawnia się w chwilach wielkiego osobistego bólu i straty. Jest zwiastunem mocy i uzdrowienia. Kręci kołem czasu, wplatając swoją magię i tajemnicę przez cały czas. Ognista iskra, która żyje w całym wszechświecie. Iskra, która napędza jej wybrane, czarownice, kiedy tka swoje zaklęcia i rytuały. Ona jest Matką Czarownic.

Hekate zazwyczaj odpowiada na prośby poprzez wizje i sny.

Związana ze starożytną medycyną, od uzdrawiania umysłu po wywoływanie szaleństwa u tych, którzy próbują ją wykorzystać. Jest nieustraszoną przewodniczką, która mieszka w przestrzeniach między światem ludzi a światem duchów, oferując nam drogę do duchowej przemiany. Mieszka na skrzyżowaniu dróg, gdzie przekraczamy niewidzialną zasłonę, aby zanurzyć się w niewidzialnej rzece, która jest jej królestwem.

Hekate dzierży klucze do niewidzialnych światów. Stoi na pograniczu tego, co przyziemne i tajemnicze.

Z pewnością nie jest boginią dla każdego. Jej czarownice wiedzą, kim są. Wiemy, że nadszedł nasz czas. Nasze przebudzenie jest teraz. Pamiętaj, kim jesteś.

Zdjęcie: „Hekate” Victorii Francés

Jej nieodłącznym atrybutem jest księżyc. Nów – Pełnia – Nów – w takim rytmie toczy się życie kobiety. Hekate patronuje każdemu etapowi życia kobiety – sama wyraża istotę zmian, której kobiety podlegają. Jest z nami, gdy zaczynamy miesiączkować, gdy rodzimy dzieci, towarzyszy nam, gdy się starzejemy – przypominając, że świętością, boskością naznaczona jest każda cząstka naszego życia.

Posągi Hekate o trzech obliczach ustawiano na rozdrożach tak, by każda twarz bogini patrzyła na inną drogę i chroniła podróżnych przed złymi demonami. Wierzono, że w nocy pojawia się ona na rozstajnych drogach w otoczeniu psów i duchów. Przybiera wtedy upiorną postać, chodzi po grobach i zwiastuje nieszczęście. 


Ulubione osoby:

Położne, czarownice, uzdrowiciele, zielarze, miłośnicy psów i ratownicy; jest matroną kobiet w ogóle i chroni tych, którzy jeżdżą konno.

Wyobrażenia:
Hekate, Królowa Wiedźmy, jest nieprzeciętną zmiennokształtną: zwykle manifestuje się jako czarny pies lub dojrzała kobieta. Może objawiać się jako wynędzniała, zgniła starucha lub seksowna, elegancka, uwodzicielska kobieta. Od czasu do czasu ma nawet manifestację syreny. Może nosić węże we włosach. Co jakiś czas pojawia się jako czarny kot, wąż lub smok.

Atrybuty:
Klucz, latarka, kociołek, nóż, miotła

Godło:
Gwiazda i półksiężyc

Duchowi sojusznicy:
Hekate może być czczona obok Artemidy , Persefony, Demetera i / lub Kybele. Hekate tańczy w otoczeniu Dionizosa.

Święte zwierzęta:
Węże, ropuchy, smoki, koty, ale przede wszystkim psy: Hekate ma niezwykle silną więź z psami: nawet gdy przejawia się w ludzkiej postaci, zwykle towarzyszy jej para psów. Jeśli pojawia się bez psów, Hekate może krążyć po psach. Jakoś będzie to psie odniesienie.
 
Ptak:
Bocian

Kolor:
czarny

Numer:
3, 13

Ciała niebieskie:
Syriusz the Dog Star; Księżyc, zwłaszcza faza Ciemnego Księżyca

Rośliny:
Czosnek, lawenda, mandragora, henna

Drzewa:
Granat; topola czarna; palma daktylowa; cis
 
Czas:
Noc to właściwy czas dla Hekate: przyjmuje ofiary i petycje tylko w nocy. Wszystkie uroczystości, rytuały i ceremonie na jej cześć odbywają się po zmroku. Jedynym dopuszczalnym oświetleniem są świece lub pochodnie.

Święte daty:
Ostatni dzień każdego miesiąca poświęcony jest Hekate.
• We Włoszech 13 sierpnia Hekate uczestniczyła w festiwalu z Dianą.
• Piątek 13 sierpnia jest szczególnie święty.
• 16 listopada to Noc Hekate dla nowoczesnych Wiccan i Neo-Pagans.

Ofiary:
Jajka, czosnek i miód (zwłaszcza miód lawendowy); rogaliki i pieczywo i ciastka w kształcie półksiężyca; świece; kadzidło; obrazy psów, zwłaszcza czarnych psów; działania w imieniu psów

Symbol Hekate:


O historii Hekate w mitologii greckiej możecie przeczytać tutaj: http://archeos.pl/artykul/5517

Książki o Hekate:
Hekate. Keys to the Crossroads. - Sorita D'Este
Hekate. Her sacred fires. - Sorita D'Este
Keeping Her Keys. An introduction to Hekate's modern witchcraft. - Cyndi Brannen
The temple of Hekate - Tara Sanchez

Książki o mitologii:
Słownik mitologii greckiej i rzymskiej. - Pierre Grimal
Ilustrowany słownik mitologii greckiej i rzymskiej. - Lucyna Stankiewicz
Bogowie, demony, herosi. Leksykon. 
Podręczna miniencyklopedia mitologii. Grecy, Rzymianie, Celtowie. 
Mitologia starożytnej Grecji. - Michał Pietrzykowski
Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian. - Jan Parandowski

Artykuł na podstawie własnego tłumaczenia stron:
https://occult-world.com/hecate/

listopada 17, 2020

Rodzimowierstwo Słowiańskie

Rodzimowierstwo Słowiańskie

 Mitologia słowiańska – pustka i rozczarowanie | Torla - kamienna wioska

Chciałabym zacząć od początku o ile można w ogóle określić Gdzie on się znajduje. Nazywam się Weronika, w internecie przestawiam się jako Słowiańska Czarownica. Zacznijmy więc tutaj. Jestem Rodzimowiercą Słowiańskim (''Rodzimowierstwo to system wierzeń etnicznych''). Mitologia Słowiańska umożliwia nam zrekonstruować chociaż część informacji. Jednak jest to niesamowicie ciężkie zadanie. Dlaczego? Mimo iż Polska jest krajem Świeckim dominująca wiara w naszym kraju miała kluczowy wpływ na niszczenie Wierzeń naszych Przodków. Góra Ślęża niegdyś niesamowicie ważne miejsce kultu dla Słowian.

 Niedźwiedź – rzeźba na szczycie Ślęży

Plik:Poland mount Sleza - ancient cult figure.jpg

''Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia jako że odprawiano na niej pogańskie obrzędy.'' kronika Thietmara. Upadek Góry jako miejsca kultu zaczął się zaraz po Chrzcie Polski. Na jej szczycie postawiono kościół aby zapieczętować energię Góry. Katolicy a bardziej Kościół Katolicki. Wycinał nasze Święte Gaje które są niesamowicie ważne dla Słowian. 

''Dotarli tak do środka gaju, gdzie prastary dąb nad wszystkie drzewa za święty i za właściwą siedzibę bogów uważano; przez chwilę nikt się weń uderzyć nie ważył [...]. Wyrąbano cały las. W tej krainie było więcej lasów, równą czcią świętych, gdy po raz kolejny wyruszyli ku ich wycinaniu, przybył do Witowta wielki tłum niewieści z płaczem i krzykiem, skarżył się, że wyrąbano święty gaj i odebrano dom boży, w którym zwykli byli błagać pomocy bożej, skąd deszcze i pogodę otrzymywali; nie wiedzą więcej, gdzie szukać boga, któremu siedzibę zabrano. Jest kilka mniejszych gajów, w których zwykli czcić bogów; i te chcą zniszczyć, jakieś nowe świętości wprowadzając, a ojczysty zwyczaj wykorzeniając; proszą więc i błagają, aby nie dozwolił niszczyć miejsc i obrzędów kultu przodków. Za kobietami następują mężczyźni i twierdzą, że nie mogą znieść nowego obrzędu, i mówią, że opuszczą raczej ziemię i ogniska ojczyste niż przyjętą od przodków wiarę. ''

Opis  misjonarza Hieronima.

Wszystkie kroniki opisujące dzieje Słowian na terenie Polski sprzed Chrztu są pisane z perspektywy osób postronnych. Jednak korzystając z tego co mamy podtrzymujemy tradycję i pamięć naszych przodków. Zacznijmy więc tutaj. Słowianin z Prasłowiańskiego Slovo-Słowo. Większość podań, opowieści, mitów były przekazywane Słownie. Rodzimowierstwo Słowiańskie zaliczane jest do wierzeń Politeistycznych. Wierzymy w Bogów i Przodków. Jeżeli nie słyszeliście o Wierzeniach Słowian musicie wiedzieć że nasi Bogowie są neutralnie nastawienie do ludzi. Tutaj natykamy się na jedno z ważniejszych momentów. Nie ma czegoś takiego jak dobro lub zło absolutne. . Zemsta, smutek, nienawiść nie są uczuciami w pełni złymi. Radość, zauroczenie, szczęście nie są w pełni dobrymi. Nie ma czegoś takiego jak grzech, są czyny które nas definiują. Uczą nas tego właśnie Bogowie. Postaram się wymienić kilkoro. Bóg Najwyższy najbardziej znany pośród wyznawców Rodzimego Kościoła Polski. Nie nadajemy Bogu Najwyższemu konkretnego imienia, czasem utożsamia się go z różnymi Bóstwami. Samo jego istnie jest czymś co wykracza poza nasze pojęcie logiki. Świętowit Jego atrybutem jest miecz i biały koń. Często przestawiany z czterema twarzami. Świętowit był bardzo istotnym Bogiem jeżeli chodzi o wróżenie np. poprzez róg który trzyma w dłoni. Swarożyc syn Boga Swaroga (czasem uznawani za jednego Boga) bóg ognia ofiarnego i domowego. Dadźbóg syn Swaroga, brat Swarożyca uznawany za Boga dostatku. Swaróg, Swarożyc i Dadźbóg są uważani za Bóstwa lunarne przypisywane do Słońca. Można też znaleźć informacje (trzymajcie się mocno) że Dadźbóg jest Swarożycem (powieść minionych lat)(a w innych podaniach Swarogiem (ma to wynikać z regionalnych różnic kultu).Chors (jego postać jest jedną wielką zagadką) przez Aleksandra Brücknera uważany jako Bóstwo lunarne przypisane do księżyca. Strzybóg Bóstwo wiatru i powietrza. Mokosz ''matka ziemia'' kojarzona z płodnością, wilgotną ziemią, urodzajem i macierzyństwem. Marzanna i Dziewanna (moje ulubione Boginie) , co roku na wiosnę palimy i topimy Marzannę a zaraz po tym rytuale odradza się Dziewanna, nowa młodsza odsłona Marzanny (Wiele osób podważa te Bóstwa ponieważ pochodzą z kronik Jana Długosza). Łada czasem występuje jako bóstwo męskie więc poruszanie tej postaci to jak stąpanie po kruchym lodzie. Jarowit utożsamiany z wiosną (często zastępuje postać Dziewanny) kojarzony także z wojskowością. Trzygłów czczony był głównie na Pomorzu, ma trzy oblicza/twarze symbolizowały domeny nad którymi władał: Ziemię, Wyraj i Nawie. Jednak jest to jedna z teorii tycząca się Trzygłowa. Perun i Weles często utożsamiani z Białobogiem i Czarnobogiem- jest to połączone z mitem o stworzeniu świata. Weles Bóg podziemi (ma bardzo ważne miejsce w moim sercu ponieważ jest uważany za Boga Magii), przypisywany także do bydła jednak kiedyś bydło kojarzone było z dostatkiem. Perun Bóg gromowładny. Wydaje mi się że mogę w tym miejscu zamknąć mocno okrojony Panteon Bogów Słowiańskich. Bardzo krótko opiszę święta z naszej rodzimej wiary. Zacznijmy od Dziadów jako że jest to większości znane święto. Katolicy przywłaszczyli je i nazwali dniem Wszystkich Świętych. Znicz na grobie jest również pogańskim zwyczajem. Najważniejsze w tym dniu według mnie to zadbanie o pamięć przodków i złożenie darów jednak każdy może je interpretować po swojemu ( 1 Listopada). Dziady jako Zaduszki były obchodzone nawet sześć razy do roku. Szczodre Gody( przez Katolików obchodzone jako Boże Narodzenie) - przesilenie zimowe. Powszechnie uznawana data to21- 24 Grudnia i samo święto trwa kilka dni do kilkunastu (w zależności od regionu). Dzielono się w tym dniu chlebem (nic wam to nie przypomina? Przypominam że wszystkie święta które wymieniam istniały na terenach Polski przed Chrztem), ścieliło się sianem pod nakryciem stołu, kolędowało się (tak to również tradycja pogańska), dzieci dostawały upominki i szczodraki (rodzaj placków w różnych kształtach np. zwierząt), zostawiano wolne miejsce i nakrycie dla Przodka, w kącie izby wieszano snop żyta. Jare Gody Święto ruchome przypadające w okolicy równonocy ( około 21 Marca). Oczywiście w tym czasie topimy Marzannę, malowano jajka, okadzano cała izbę, ucztowano a także pojawiało się (pojawia się) coś takiego jak wszystkim chyba znany Śmigus. Mamy również Noc Kupały - przesilenie letnie. Z całego serca polecam każdemu z wam uczestniczyć w tym święcie w np. Grodzisku w waszej okolicy. Panny puszczają wianki a także szukamy paproci. Są również takie święta jak:  Postrzyżyny, Swaćba , Dożynki, Gromnica, Zielone Świątki i Stado(polecam wam zgłębić temat na własną rękę ). Nie bez przyczyny opisałam święta które są znane i do dzisiaj pielęgnowane przez Katolików. Kiedyś byłam bardzo zła, że ludzie obchodzą święta o których nic nie wiedzą, z perspektywy czasu to Ci ludzie sprawili że ta tradycja jest dalej żywa. Uważam jednak że największą wartością życia jest wiedza która potrafi wskrzesić coś co już dla wielu umarło. Więc pielęgnujmy tą cząstkę która przetrwała w nas samych w naszej pamięci i tradycjach i dzielmy się tym dalej.

Sława.

Noc Kupały | Słowianie - Wiara Przyrodzona


Źródła:

Rodzimy Kościół Polski.

Kronika Thietmara.

 Kronika Jana Długosza.

Wikipedia.

Aleksander Gieysztor ''Mitologia Słowian''

listopada 14, 2020

16 listopada - Dzień Wiedźmy

16 listopada - Dzień Wiedźmy

16 listopada świętujemy Dzień Wiedźmy. 

Tego dnia również obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tolerancji. 

Te dwa święta to idealne połączenie, bo czarownice od lat były nietolerowane i palone na stosie przez to, że były inne, były kobietami wiedzącymi, stąd oczywiście określenie wiedźma, czyli kobieta, która wie. 

,,Magia ludowa z Pomorza i Kujaw” autor: Anna Koprowska – Głowacka

Wiedźma to ta, która ma wiedzę.

Wiedźma to ta, która pomaga innym.

Wiedźma to ta, która w pełni świadomie korzysta ze swej intuicji.

Wiedźma to ta, która kocha naturę i w niej odnajduje swoją pierwotną siłę.

Wiedźma to ta, która zawsze kieruje się najwyższym dobrem.

Wiedźma to ta, która szanuje siebie i innych.

Wiedźma to ta, która odkrywa zapomniane ścieżki.

Wiedźma to ta, która zrywa zasłony niewiedzy.

Wiedźma to ta, która wsłuchuje się w mądrość przodków.

Wiedźma to ta, która pomaga wstać, gdy komuś brakuje sił.

Wiedźma to ta, która zachęca innych do odnajdywania swoich dróg.

Wiedźma to ta, która w każdej chwili życia potrafi odnaleźć w sobie spokój.

Wiedźma to ta, która wie, że empatia jest darem, a nie przekleństwem.

Wiedźma to ta, która nie boi się iść pod prąd i zawsze pozostaje sobą.

Wiedźma to ta, która widzi to, czego inni nie chcą dostrzegać.

Wiedźma to ta, która wybacza słabości – tak sobie, jak i innym.

Wiedźma to ta, która wie, iż każdy człowiek jest częścią świata i zasługuje na miłość.

Magicznego Dnia Wiedźmy!

Zdjęcie: Matt Briney na Unsplash


listopada 09, 2020

DRUIDYZM

DRUIDYZM

Druidyzm – rekonstrukcja praktyk celtyckiej klasy kapłanów bądź neopogańska ścieżka kultu natury, kładąca nacisk na własne poszukiwania. Spotkałam nawet druidów, którzy uważali się za pogański odpowiednik Kościoła Anglikańskiego: instytucji oferującej obchodzenie świąt w grupie i udzielającej ślubów, i nic poza tym. Druidyzm oznacza bardzo rozmaite rzeczy, zależnie od tego, kto się wypowiada. W Polsce można zostać zdalnie członkiem organizacji druidycznych, takich jak OBOD czy ADF.

Co to jest OBOD?

OBOD - The Order of Bards Ovates & Druids - to tajemnicza szkoła, społeczność na całym świecie, która kocha naturę i chce podążać magiczną, duchową drogą, która szanuje i chroni świat przyrody w całym jego pięknie. Członkowie pracują z duchowymi naukami, które łączą inspirację starożytnych druidów i stare historie ze współczesną wiedzą i wglądem w relacje między ludźmi a światem roślin i zwierząt, gwiazd i kamieni. Na ich stronie znajdziesz setki artykułów na temat druidyzmu i wiedzy druidów, duchowości natury, bogów i bogiń, wkładów członków i wiele więcej. 

Co to jest ADF? 

Ár nDraíocht Féin: Druid Fellowship (ADF) to pogański kościół oparty na starożytnych indoeuropejskich tradycjach wyrażonych poprzez publiczny kult, studia i społeczność.

W chwili pisania tego tekstu największą organizacją druidów na świecie jest Zakon Bardów Owatów i Druidów (OBOD), a największą organizacją druidów w Ameryce jest Ar nDraiocht Fein (ADF). Chociaż w amerykańskiej społeczności druidów istnieją dziesiątki innych grup druidów, od niezależnych lokalnych gajów po zakony druidów z międzynarodowym członkostwem, te dwie grupy prawdopodobnie stanowią coś bliskiego większości amerykańskich druidów, którzy w ogóle należą do jakiejkolwiek organizacji.

Różnice zaczynają się od najbardziej podstawowych zagadnień ze wszystkich. ADF to kościół, a jego nauki definiują religię. OBOD jest zakonem inicjacyjnym, a nie kościołem, a jego nauczanie zapewnia ścieżkę duchową zgodną z wieloma różnymi religiami

Wierzenia druidów

Jedną z najbardziej uderzających cech druidyzmu jest stopień, w jakim jest on wolny od dogmatów i dowolnego ustalonego zestawu wierzeń lub praktyk. W ten sposób udaje mu się zaoferować duchową ścieżkę i sposób bycia w świecie, który pozwala uniknąć wielu problemów nietolerancji i sekciarstwa, z którymi borykały się uznane religie.

W druidyzmie nie ma „świętego tekstu” ani odpowiednika Biblii, a wśród druidów nie ma uniwersalnie uzgodnionego zestawu wierzeń. Mimo to istnieje wiele idei i przekonań, które są wspólne dla większości druidów i które pomagają zdefiniować dzisiejszą naturę druidyzmu:

Teologia Śmierć i odrodzenie w innym świecie 

Trzy cele druida żyjącego w świecie 

Sieć życia i iluzja odrębności 

Prawo żniwa

Trochę Historii:

Praktykę druidyzmu zastąpiło chrześcijaństwo w VII wieku i chociaż niewiele wiadomo o tych starożytnych mędrcach, na początku XVIII wieku w Wielkiej Brytanii zaczęły powstawać grupy inspirowane ideą druidów. Podobnie jak nasiona, które pozostawały uśpione przez stulecia, zanim nagle ponownie zakwitły, Druidyzm rozpoczął proces odrodzenia, zapoczątkowany przez uczonych w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech, którzy zafascynowali się tym tematem i kontynuowany do dziś przez niewielką, ale szybko rosnącą liczbę ludzi z całego świata. świata, którzy są inspirowani tradycją, rytuałami i naukami, które ewoluowały w ciągu ostatnich dwóch i pół wieku, które czerpią z mitologii i folkloru, którego początki sięgają czasów przedchrześcijańskich.

Druidyzm jest szczególnie atrakcyjny dla ludzi, którzy odczuwają rozczarowanie wieloma konwencjonalnymi praktykami religijnymi i którzy szukają poczucia duchowego połączenia z ziemią oraz ze swoimi przodkami. W dzisiejszym szybko zmieniającym się i zagrożonym dla środowiska świecie szukają oni poczucia zakorzenienia w Czasie i Miejscu oraz poczucia szacunku dla Ziemi.

Więcej informacji o Druidyźmie przeczytacie na stronach:

https://www.adf.org/ oraz https://druidry.org/


Artykuł na podstawie własnego tłumaczenia stron:
https://druidry.org/
https://www.adf.org/about/basics/adf-and-obod.html
https://www.adf.org/
https://druidry.org/druid-way/what-druidry


listopada 08, 2020

WICCA

WICCA

WICCA - Jest najczęściej myloną definicją z czarostwem. Wicca to religia! Praktyka zamknięta dla osób inicjowanych lub starających się o inicjacje. Nie można być wiccanką/wiccaninem bez kowenu, bez inicjacji. 

Każda wiccanka jest czarownicą, nie każda czarownica jest wiccanką.

Jeśli jednak chcecie bardziej się tym zainteresować to polecam poszukać na grupach facebookowych informacji o spotkaniach wiccan. Jest wiele grup i stron na Facebooku związanych z wicca, wystarczy poszukać. 

Poza Facebookiem bardzo polecam tę stronę: https://www.wicca.pl/ Jest ona bardzo rzetelna i prowadzi ją inicjowana wiccanka. I głównie na tej stronie będę opierać ten artykuł.

Zdjęcie Halanna Halila na Unsplash

Co to jest Wicca?

Wicca to pogańska, magiczna, inicjacyjna religia misteryjna, wywodząca się z praktyk kowenu w New Forest lub pokrewnego, której praktyki objęte są tajemnicą, a krócej – misteryjny kult Bogini Magii, Boga Śmierci i Odrodzenia.

Istotą wicca jest doświadczenie nieprzekazywalne słowami. Można nazwać je doświadczeniem szczytowym, doświadczeniem absolutu, doświadczeniem jedności albo tremendum.

Inną ważną cechą wicca jest aktywny stosunek do rzeczywistości i kształtowanie jej według własnej woli, miedzy innymi przez magię. Prowadzi do osiągnięcia harmonii świata wewnętrznego i zewnętrznego. 

Wicca w wersji tradycyjnej to religia inicjacyjna: mamy zwykle trzy kolejne inicjacje w misteria, podczas których według Vivienne Crowley, wiccanki i psycholożki jungowskiej, spotykamy Boginię, swój Cień oraz łączymy w sobie męski i żeński pierwiastek. Są to misteria śmierci i odrodzenia. Ponadto wicca opiera się na kulcie boga i bogini, których imion nie używa się publicznie.

Inne charakterystyczne cechy wicca tradycyjnego to:

- praktyka w małych grupach do 13 osób

- hierarchiczna struktura

- ustne przekazywanie wiedzy

- uprawianie rytuałów 8 sabatów w roku oraz pełni księżyca według rytuałów zawartych w przekazywanej z pokolenia na pokolenie Księdze Cieni

- praktyka najczęściej nago

- utrzymywanie w sekrecie szczegółów rytuału oraz tożsamości członków grupy

Pomimo, że Enenna wspomina na swojej stronie wicca.pl, że istnieje samotna ścieżka w wicca, to wielu tradycyjnych wiccan nie uznaje jej, gdy dana osoba nie jest inicjowana. Inicjacja jest częścią wicca tradycyjnego i osoba zainteresowana tą religią musi być tego świadoma. 

Współczesne wicca ma pewne stałe założenia, które możesz uznawać nie będąc wiccanką/wiccaninem. 

- Czarownice widzą w naturze dwie uzupełniające się zasady, personifikowane często jako Bóg i Bogini. Na pewnym poziomie abstrakcji istnieją tylko te dwie siły, na innym poziomie siły te rozdzielają się na bogów i boginie, a wśród nich jest Bóg i Bogini czarownic.

- Czarostwo czerpie inspirację z natury. Obserwacja zamierania przyrody i jej powrotu do życia była jednym z pierwszych impulsów, które doprowadziły człowieka do stworzenia religii. Przyroda uczy nas o cyklu życia i śmierci.

- Czarownice często widzą w Bogini trzy postacie - Pannę, symbolizowaną często przez rosnący sierp księżyca (skierowany różkami w lewo), Matkę, objawiającą się w pełni, oraz Staruchę, którą symbolizuje malejący księżyc (sierp skierowany w prawo). Niektórzy postrzegają jeszcze Ciemną Pannę, patronkę nowiu. Ciemna Panna może być jednak wariantem Staruchy. Partner Bogini, Rogaty Bóg, najczęściej identyfikowany jest z greckim Panem, z Zielonym Człowiekiem – bogiem roślinności – oraz rogatym łowcą Hernem / Cernunnosem z tradycji celtyckiej.

- Wicca nie uznaje podziałów na święte i grzeszne, materialne i duchowe, co do podziału na dobre i złe, sprawa jest dyskusyjna. Wszystko jest częścią jednej całości, a przeprowadzanie podziałów jest sztuczne. Bóstwo jest tożsame ze stworzeniem, Bogini i Bóg z przyrodą.

- Wicca nie uznaje pojęcia grzechu i kary. Każdy jest kowalem własnego losu, i cokolwiek uczyni, sam zmierzy się z konsekwencjami. Doświadczenie pokazuje, że popełniamy te same błędy, aż zrozumiemy lekcję.

- Ważnym elementem wicca jest magia i rytuał. Magia jest darem Bogów, a Bogini Wicca jest Boginią Magii. Uprawianie magii jest częścią jej kultu.

- Każdy wyznawca wicca jest kapłanem swoich Bogów. Nie można być świeckim wiccaninem.

Historia Wicca

Początkowo wicca w formie propagowanej przez ojca-założyciela, Geralda Gardnera, nie nazywała się wcale wicca, tylko czarostwem, czarami, czarownictwem. Innego rodzaju nie było i nie musiało się odróżniać od innych, nowszych czy starszych rodzajów. Gardner interesował się sztukami magicznymi z całej Europy i pisząc o czarach, skakał przez kraje i epoki. Podobnie robili inni wcześni autorzy, łącznie z Doreen Valiente. Czarostwo to czarostwo. Czarownice wszędzie takie same.

Każda opowieść o historii wicca zaczyna się od Geralda Brosseau Gardnera. Inaczej nie jest to opowieść o historii, tylko spekulacje.

Na publikowanych zdjęciach Gerald Gardner (1884-1964) jest starszym panem z kozią bródką. Odkrył wicca już na emeryturze. Po latach spędzonych w koloniach jako brytyjski urzędnik i antropolog amator, Gardner postanowił osiąść w Anglii. W 1938 roku przeniósł się z Londynu na prowincję, w rejon New Forest. Tam odkrył amatorski Teatr Różokrzyżowców w pobliskim Christchurch i poznać miał grupę, która wprowadziła go w tajniki podupadłego, lecz starożytnego kultu czarownic. We wrześniu 1939 roku, według własnych słów, Gardner został inicjowany.

W pismach Gardnera powiedziane jest, że inicjacja odbyła się w jej domu. Prawdopodobną inicjatorką była niejaka Dafo, aktorka i reżyser w Teatrze Różokrzyżowców. Została pierwszą arcykapłanką Gardnera. Razem założyli kowen we wczesnych latach pięćdziesiątych. Dafo wycofała się z magicznego partnerstwa już w 1952 roku z obawy, że zapędy popularyzatorskie Gardnera w stosunku do Wicca zaszkodzą jej reputacji. Do końca życia odmawiała udzielenia informacji co do początków Wicca, i tak jedynym źródłem wiedzy pozostaje Garner.

W 1947 roku Gardner spotkał Crowleya i uzyskał pozwolenie na otworzenie obozu O.T.O. Nie zaczął jednak działać w Ordo Templi Orientis. Zamiast tego, zaczął popularyzować czarostwo. Uzyskawszy w tym samym roku pozwolenie czarownic, przedstawił ich wierzenia i praktyki w powieści “High Magic’s Aid”, jak gdyby obawiał się, że Wicca nie przetrwa jego śmierci. Prawdopodobnie na tym tle zerwał z pierwotnym środowiskiem, które go inicjowało i istnieje teoria, że nie był wprowadzony do “wewnętrznych misteriów” tej grupy. To tłumaczyłoby zapożyczenia z Crowleya i masonerii, którymi Gardner uzupełniał niekompletne rytuały czarostwa. Z drugiej strony, tradycja czarownic mogła mieć luki, które Gardner wypełnił.

Tak czy inaczej, dzięki niezłomnemu popularyzowaniu wicca we wszelkich dostępnych mediach i inicjowaniu nowych osób, które zgłaszały się do niego, kierowane jego medialną sławą, Gardner został ojcem założycielem współczesnego wicca.

Osobą, która obok Gardnera zrobiła dla wicca najwięcej, jest Doreen Valiente (1922-1999). Od wczesnej młodości interesowała się magią i czarostwem. W 1952 roku, przeczytawszy w prasie artykuł wspominający o działającym kowenie, nawiązała korespondencję z Gardnerem. Członkini kowenu Gardnera od 1953 roku, włożyła ogromny wkład w Księgę Cieni. Jest autorką m.in. “Przykazania Bogini” i zastąpiła materiał wzięty z Crowleya własną poezją. Współpraca z Gardnerem popsuła się w 1957 roku, kiedy Valiente już jako arcykapłanka Gardnera zajęła stanowisko, że czarownice powinny stronić od rozgłosu. Na tym tle doszło do rozłamu, a miejsce Valiente w kręgu Gardnera w Hertfordshire zajęła Dayonis. Valiente założyła własny kowen z Nedem Grove. W latach siedemdziesiątych zaczęła publikować własne książki: “ABC of Witchcraft” (1973), “Natural Magic” (1975) oraz “Przyszłość czarostwa” (1978), w którym zamieściła Księgę Cieni dla samotnie praktykujących. Po rozstaniu z Gardnerem poszukiwała tradycji czarostwa starszych niż wicca. Przez jakiś czas pracowała z Robertem Cochranem, który twierdził, że do takiej należy. Valiente wierzyła mu tylko do czasu. Owocem fascynacji tradycją Cochrana była napisana wspólnie z Evanem Johnem Jonesem “Witchcraft. A Tradition Renewed”. W 1989 roku opublikowała autobiografię, “The Rebirth of Witchcraft”. Do końca życia udzielała się na scenie wiccańskiej, poszukując źródeł Wicca, tradycji starszych niż gardneryjska oraz udzielając informacji i współpracując z następnym pokoleniem, np. z Farrarami.

Popularność Wicca sprawiła, że pojawili się uzurpatorzy. Największym z nich stał się Alex Sanders, “Król Czarownic”, na którego współcześni mu gardneryjczycy patrzyli z rozbawieniem i przerażeniem. Dziś tradycja aleksandryjska uważana jest za równie szacowną, co gardneryjska.

Alex Sanders (1926-1988) zyskał rozgłos w 1962 roku, kiedy to stał się bohaterem ilustrowanego fotografiami artykułu w lokalnej gazecie Manchester Evening Chronicle and News. Fotografie przedstawiały Sandersa podczas własnego rytuału opartego na egipskiej Księdze Umarłych. Sanders ubrany był w szaty pokryte symbolami z Księgi Salomona. W artykule Sanders twierdził, że jest inicjowanym czarownikiem. Sprawa okazała się brzemienna w skutki.

Po pierwsze, Sanders stracił pracę w bibliotece, z której pożyczył książkę, aby kopiować z niej ezoteryczne symbole na szatach. Po drugie, reakcja czytelników na artykuł była gwałtowna i ucierpiały na niej czarownice gardneryjskie, próbujące odciąć się od “pajaca” Sandersa.

Sanders już od wczesnych lat sześćdziesiątych próbował zyskać inicjację w kowenie, ale odmawiano mu. W końcu jednak uzyskał inicjację, mimo, że osoby, które miały go inicjować, nie przyznawały się do tego, zapewne w obawie przed ostracyzmem ze strony innych. Sanders twierdził, że został inicjowany w dzieciństwie przez własną babkę, więc inicjacja przez gardneryjczyków nie była mu tak naprawdę potrzebna. Niestety, babcia, która miała go inicjować, pani Bibby, zmarła przed urodzeniem Alexa.

W latach sześćdziesiątych Alex prowadził kowen w Londynie, który wykształcił bardzo wiele osób i dał początek tradycji aleksandryjskiej. Arcykapłanką Sandersa była jego fotogeniczna żona Maxine Sanders, która wspomagała go w popularyzacji wicca. Popularyzacja ta nie zawsze była szczęśliwa i graniczyła ze sztuczkami cyrkowymi (Sandersowie urządzili np. publiczny pokaz w teatrze). Alex Sanders pokazuje, że twórcy nowych religii bywają nieznośni dla otoczenia, ale ich dzieła bronią się same. “Był jak Joker w talii kart i miał swoją rolę do odegrania”, powiedzieli Farrarowie w “A Witches’ Bible”. Przy całej swojej sensacyjnej otoczce Sanders był pełnym erudycji magiem i odważnym eksperymentatorem, oddanym magicznej pracy. Stworzona przez niego tradycja jest liczna i prężnie działająca.

Alex Sanders i Maxine Sanders rozstali się i podążyli własnymi magicznymi ścieżkami. Oboje wykształcili następne pokolenia aleksandryjczyków. Alex zmarł w 1988 roku, a Maxine pozostaje aktywna w środowisku wiccańskim. Swoje niezwykłe, życie opisała w autobiografii “The Firechild”.

Artykuł na podstawie strony: https://www.wicca.pl/

Podsumowanie:

Jeśli was zainteresowana ta ścieżka, to polecam wam te grupy i strony na Facebooku:

Wiccanie Warszawa

Wicca Tradycyjne dla Inicjowanych oraz Poszukujących

Wiccański Krąg - Brytyjskie Wicca Tradycyjne

Wicca Polska

Wicca Tradycyjne - Wiccański Krąg

oraz koniecznie przeczytajcie https://www.wicca.pl/jak-zaczac/ i inne ciekawe artykuły na tej stronie.

października 30, 2020

SAMHAIN

SAMHAIN

Sabat Samhain jest również nazywany Nowym Rokiem Czarownic. Jest to jedne z większych sabatów w Kole Roku pomiędzy uroczystościami związanymi z przesileniami i równonocami.

Od sabatu Samhain wywodzi również inne pośrednie święto, znane nam dobrze pod nazwą  Halloween, które mocno odseparowało się od swoich celtyckich korzeni i stało się barwną mieszanką zarówno pogańskich i chrześcijańskich tradycji.

W Samhain celebrujemy nie tylko dzień zmarłych, ale również święto ognia.

Wielu pogan wierzy, że świat fizyczny oddzielony jest od świata duchów podobną do membrany zasłoną i że staje się ona najcieńsza wraz z końcem Jesieni. To właśnie tego dnia, wszelkie byty mogą przenikać do naszego świata. To doskonała okazja, aby na nowo pojednać się ze swoimi przodkami oraz duchami i innymi niepojętymi stworzeniami nocy. Ta cienka zasłona sprawia również, że Samhain to idealna część roku na rzucanie zaklęć i wróżenie. W tym samym czasie co Samhain wypada też Halloween. W związku z tym wielu pogan postrzega Halloween jako część obrzędów tego sabatu. Tradycja kostiumów, hałaśliwych zabaw, odwracania ról społecznych wywodzi się z tych samych korzeni. Samhain jest świętem poważnym i pełnym miłości. 

Wielu współczesnych pogan świętuje Samhain podczas pełni księżyca wypadającej najbliżej końca października lub dokładnie 31 października. Choć święto wywodzi się z tradycji celtyckiej, poganie obchodzą je w sposób pasujący do ich kultury i tradycji. W sezonie Samhain właściwe jest przywoływanie Morrigan, Dagdy, Hadesa, Persefony, Hekate i wielu innych bóstw związanych\ ze śmiercią i czarostwem, a pochodzących z różnych kręgów kulturowych. Dla osób praktykujących ciche domowe zwyczaje, jest to zwykle czas niemych wieczerzy, spokojnych wróżb i refleksji w gronie rodzinnym. Lista zwyczajów tu wymienionych nie jest wyczerpująca – wielu pogan przez cały listopad obchodzi też święta związane z bóstwami chtonicznymi: dodatkowo albo zamiast sabatu Samhain.

Wiccanie postrzegają Samhain jako koniec jednego roku i początek drugiego. W tym momencie Koła Roku Bogini zstąpiła już z ziemi do świata zmarłych, gdzie spotka się i połączy ze swym ukochanym, umierającym Bogiem. Wiccanie wierzą, że właśnie otwarcie przez nią drzwi do świata umarłych powoduje, że zasłona między światami staje się tak cienka. Przeprowadzane są rytuały dla uczczenia jej zejścia pod ziemię i uhonorowania zmarłych, szczególnie osób, które odeszły w minionym roku. Wiccanie celtyccy przestrzegają Wiccańskiej Porady i dyteizmu Boga/Bogini, ale wierzą też w bóstwa panteonu celtyckiego i z nimi działają. Świętują Samhain, stosując popularne wiccańskie rytuały, przygotowując ołtarze przodków, nieme wieczerze i wróżąc. Często wzywają celtyckie bóstwa śmierci lub takie bezpośrednio związane z sabatem Samhain, na przykład Morrigan.

Tradycyjne czarownice w Wielkiej Brytanii postrzegają Samhain jako jedno z najważniejszych świąt ognia. Samhain to też jedna z trzech nocy w roku, kiedy zasłona między światami staje się cienka (pozostałe dwie to Wigilia Maja oraz Letnie Przesilenie). Niektóre tradycyjne czarownice podczas ceremonii w wieczór Samhain kreślą dwa kręgi – jeden dla żywych, a drugi dla umarłych. Jest to czas komunikacji ze zmarłymi, szczególnie z przodkami, i tradycyjne czarownice odwiedzają w tym dniu cmentarze, skrzyżowania dróg oraz różne miejsca pochówku. Uważają Samhain za czas łączenia się z ciemnym Bogiem i Boginią oraz czas medytacji nad tym, czego oni chcą nas nauczyć.

Czarownice eklektyczne zapożyczają różne elementy z różnych tradycji, w zależności od tego, co im duchowo odpowiada. Podczas Samhain świętują, czcząc swoich przodków i zmarłych członków rodziny, ale także przodków duchowych, na przykład inne czarownice i pogan, którzy żyli w dawnych czasach. Rytuały skupiają się na ciemnej porze roku i często polegają na wzywaniu bóstw z różnych panteonów. Persefona i Pluton, Kali Ma, Morrigan i Dagda, nordycka bogini Hel – między innymi te postacie mogą zostać wezwane podczas eklektycznego rytuału święta Samhain.

Neopoganie niekoniecznie identyfikują się z jedną konkretną tradycją lub sposobem jej praktykowania, nie są też zainteresowani przechodzeniem praktyk inicjacyjnych typowych dla wiccan i niektórych rodzajów czarostwa. Dla świętujących sabat Samhain jest to czas ustawiania ołtarzy dla przodków, opowiadania historii o ludziach, którzy odeszli przed nami, wróżenia, spotykania się przy ogniskach i brania udziału w publicznych rytuałach w celu połączenia się w poczuciu duchowej wspólnoty.

Jesienne Dziady

W krajach słowiańskich dni od 31 października do 2 listopada również są dniami poświęconymi zmarłym. Osoby wyznania chrześcijańskiego 1 listopada odwiedzają cmentarze i groby swoich zmarłych krewnych, zapalając świeczki, by ich bliscy znaleźli drogę do nieba lub do domu. Osoby praktykujące dawne tradycje pogańskie (albo praktykujące zarówno stare tradycje pogańskie, jak i współczesne chrześcijańskie) urządzają również posiłek zwany przez Szkotów i Irlandczyków „niemą wieczerzą”. Przypada on na 2 listopada i Słowianie nazywają go Dziadami. Zostawiają jedno wolne miejsce przy stole, nakrywając go pełną zastawą, a rodzina podczas kolacji rozmawia szeptem, opowiadając sobie historie o bliskich, którzy odeszli. Wierzą oni, że każdy znak ze strony natury zaobserwowany podczas wieczerzy, od powiewu wiatru po pojawienie się owada, to oznaka nawiedzenia domu przez przodka. Takie posiłki z przodkami praktykowane są trzy lub cztery razy do roku i z każdym z nich łączy się konkretny sezonowy rytuał. Słowianie uznający takie zwyczaje mieszkają głównie we wschodniej Polsce, na Litwie i Białorusi. Polski poeta, Adam Mickiewicz, napisał sztukę opisującą te ludowe zwyczaje, zawierającą sceny, w których mieszkańcy wiosek przynosili jedzenie i picie do opuszczonych domów i tam prosili zmarłych o poradę, tak jak nakazywała im mądrość ludowa, a nie dominujący chrześcijański obyczaj.

Co robić podczas Samhain?

Halloween/Samhain wiąże się z wieloma aktywnościami i zabawami, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Wypełnij swój październik przygotowywaniem przerażających dekoracji, świadczeniem posługi wobec innych lub zabawami i wróżbami.

- Rzeźbienie dyni

- Ogniska

- Zabawa z jabłkami (np. wróżba z obierek)

- Opowiadanie historyjek

- Zorganizuj maraton magicznych filmów

Błogosławieństwo domu na Samhain

Starożytni poganie szykowali się do sabatu Samhain, intensywnie sprzątając i organizując sprawy domu. Chcieli w ten sposób uczcić odwiedzających ich przodków i zaprezentować się od najlepszej strony. Prawdopodobnie porządki ułatwiały im też przetrwanie zimy, bo wszystkie rzeczy były na swoim miejscu i nie musieli ich szukać! Współcześnie Samhain to wciąż świetny moment na sprzątanie i błogosławienie domu. Pozwala wypędzić zastałą energię, a cały dom osnuć opieką, ochroną i błogosławieństwem.

Przepisy

Ostatnie plony roku zbierane są tuż przed sabatem Samhain. Potrawy przygotowywane na Samhain bywają często próbami zużycia produktów, których nie udało się zakonserwować, oraz staraniami, by wykorzystać tyle świeżych warzyw i owoców, ile się da. Jarmuż, jabłka, orzechy i zboża to główne smaki związane z bogatą tradycją Halloween.

Kostiumy

Jedną z radości związanych z sabatem Samhain jest możliwość bycia przez jedną noc kimś innym: można powiedzieć, że jest to forma podróży, szansa doświadczenia swoich codziennych ścieżek oczami innej osobowości. Niektórzy poganie włączają kostiumy do magicznych praktyk zwanych aspektowaniem, w których tymczasowo przyjmują świadomość innej osoby. Najczęściej dzieje się tak podczas wiccańskiej ceremonii Sprowadzania Księżyca. W tym rytuale dana osoba staje z boku, a kontrolę przejmuje wezwana bogini. Są też osoby praktykujące odmianę tego rytuału, w której chwilowo dzielą swoją świadomość z bóstwem – niektórzy postrzegają to jako magiczną wersję aktorstwa metodycznego. Zwyczaj zakładania kostiumów w Samhain sięga czasów druidów, kiedy mieszkańcy wiosek przebierali się za zwierzęta. Komercyjne kostiumy nie pojawiły się jednak aż do lat trzydziestych dwudziestu wieku. Dopiero wtedy Irlandczycy w Ameryce zaczęli wpływać na to, jak Amerykanie obchodzą Halloween.

Więcej informacji znajdziecie w książce:
Samhain autorstwa Diany Rajchel

Pamiętajcie o ochronie tego dnia! Jak się chronić i oczyszczasz znajdziecie TUTAJ

Film o Samhain nagrała Szepciucha Idzys, który polecam obejrzeć: SAMHAIN - SZEPCIUCHA IDZYS

Dajcie znać w komentarzu jak wy świętujecie Sabat Samhain! ⛤



października 30, 2020

HISTORIA MAGII I CZAROSTWA - SALEM 1692

HISTORIA MAGII I CZAROSTWA - SALEM 1692

Zacznijmy od tego, że czarownice były od zawsze. Ludzie od wieków korzystali z pomocy szamanów, wróżek, czy znachorów. Dopiero potem, gdy kościół zaczął się rozrastać i zauważono, że czarownice są zagrożeniem dla wiernych, rozpoczęły się polowania na czarownice, które w nielicznych państwach trwają do dzisiaj. 

W 1484 r. Kościół Katolicki w księdze wydanej przez papieża Innocentego VIII uznał czary za herezję, umożliwiając w ten sposób inkwizytorom prześladowanie każdego wroga kościoła. Oskarżenie o czary było prawie niemożliwe do obalenia, a oskarżeni zwykle byli surowo torturowani, dopóki nie przyznali się do posiadania chowańców, czczenia Diabła, uprawiania seksu z demonami i rzucania złych zaklęć. Polowanie na czarownice stało się dochodowym zajęciem i skutecznym sposobem zemsty na wrogach.

W XVI wieku reformacja protestancka kontynuowała kampanię przeciwko czarownicom. Historia czarownic dotknęła Amerykę i Europę, w tym Wielką Brytanię. Ucichła pod koniec XVIII wieku, ale uprzedzenia wobec czarownic i obawy przed ich złowrogą mocą pozostały. Ludzie posiadający magiczne zdolności, zwłaszcza uzdrawiania, płodności, szczęścia i wróżbiarstwa, nadal funkcjonowali, zwłaszcza na terenach wiejskich.

Plamy Inkwizycji nie można było jednak usunąć, a wielu ludzi nadal postrzegało „czarownicę” jako złowrogą osobę w zmowie z diabłem, a działania przeciw czarownicom trwały. W Anglii, Europie kontynentalnej, a nawet Ameryce przez cały XIX i początek XX wieku dochodziło do wybuchów przemocy wobec podejrzanych o czarownice. Najgorszym przypadkiem w Ameryce Północnej była Historia Salem w stanie Massachusetts w latach 1692–1693, która doprowadziła do uwięzienia setek oskarżonych o czarownice i śmierci 19 osób.

O ustawie o czarach możemy przeczytać na stronie Parlamentu Wielkiej Brytanii:
https://www.parliament.uk/about/living-heritage/transformingsociety/private-lives/religion/overview/witchcraft/

Czarownice w Salem:

Jeden z ostatnich wybuchów histerii na punkcie Czarownic, a na pewno największy w Nowym Świecie (dawne określenie na Amerykę), miał miejsce w Salem w stanie Massachusetts od 1692 do 1693 roku. Podczas procesu aresztowano 141 osób jako podejrzanych, 19 powieszono. Według zapisków z rozpraw o czary wynika, że celem czarownic były przeważnie młode dziewczyny. Wiele historyków twierdzi, że była to ich „dziecinna zabawa”, która doprowadziła nie tylko do śmierci niewinnych ludzi, ale także do całkowitego przewrotu w kolonialnym Kościele purytańskim. Więcej na ten temat przeczytacie w książce: ,,Czarownice. Salem 1692" autorstwa Stacy Schiff lub obejrzycie w filmie, który pokrywa się z treścią książki: ,, Czarownice z Salem" (https://www.filmweb.pl/film/Czarownice+z+Salem-1996-8773)

W wielu badaniach przeanalizowano przyczyny procesów o czary w Salem: 

  • Problemy polityczne i społeczne
  • Tłumiona wrogość seksualna, pokoleniowa lub rasowa
  • Bunt pozbawionych praw wyborczych
  • Represje wobec kobiet
  • Spory regionalne sprowadzone z Anglii
  • Ergotyzm, czyli zatrucie pokarmowe mąką chlebową, które mogło prowadzić do halucynacji.
  • Niektóre badania koncentrowały się wyłącznie na nadmiernej gorliwości parafian. 
Bez względu na przyczyny, nie ma wątpliwości, że wszyscy zaangażowani w to wierzyli całkowicie, że czary stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i duchowego dobrobytu kolonii.

Podziały w mieście

Purytanie, którzy opuścili Anglię i osiedlili się w Salem w 1626 roku pod przywództwem Rogera Conanta, mieli nadzieję, że odnajdą spokój w nowej krainie. Osada pierwotnie nosiła nazwę Naumkeag, co w Indiach oznacza „kraj trzech rzek”. Jakiś czas przed 24 lipca 1629 r. Nazwa została zmieniona na Salem z hebrajskiego terminu shalom, oznaczającego „pokój”. Jednak w 1692 roku pokój był daleki od porządku dnia.

Przez lata społeczność Salem znajdowała się pod administracją sąsiedniego miasta, które sprawowało władzę prawną, kościelną i podatkową. Mieszkańcy wioski musieli uczestniczyć w nabożeństwach w mieście, chociaż odległość dla niektórych mieszkańców wynosiła ponad 10 mil. Już w 1666 r. mieszkańcy wioski wystąpili do miasta i do Sądu Kolonii o pozwolenie na budowę domu spotkań i zatrudnienie kapłana, co ostatecznie osiągnęli w 1672 r.

Samo to zezwolenie nie uczyniło ich jednak pełnoprawną wspólnotą, ale raczej parafią podlegającą jurysdykcji miasta Salem. XVII-wieczny purytański „kościół” nie był budynkiem, kapłanem ani uczestnikami, ale „wybranymi” - kilkoma wybranymi, którzy zostali napełnieni łaską Bożą, dali świadectwo mocy Bożej i pozwolono im przyjąć komunię. Członkowie kościoła uczestniczący w nabożeństwach w wiosce Salem nadal musieli podróżować do swoich prawdziwych kościołów na komunię. Ciągłe niezadowolenie mieszkańców Salem z powodu ich sytuacji, w połączeniu z sporami o to, kto we wsi miał prawo wybierać kaplanów, zostało opisane jako „niespokojny duch” - moralna wada charakteru wieśniaków - a nie kwestia prawna. Zanim Samuel Parris został czwartym kaplanem w wiosce Salem w 1689 roku, społeczność została nieodwracalnie podzielona między tych, którzy chcieli utrzymać więzi z Salem Town i tych, którzy wierzyli, że wioska najlepiej służy autonomii. Parris głośno popierał interesy separatystów. W końcu wioska podzieliła się między tych, którzy stali za Parrisem, a tych, którzy tego nie zrobili.

Początek histerii

W pewnym sensie to ks. Parris nieświadomie wywołał histerię na temat czarownic. Zanim został kapłanem, Parris pracował jako kupiec na Barbados; kiedy wrócił do Massachusetts, przywiózł parę niewolników, Johna i Indianinkę Titubę. Tituba opiekowała się dziewięcioletnią córką Parrisa, Elizabeth, Betty, i jego 11-letnią siostrzenicą Abigail Williams. Zwłaszcza zimą, kiedy zła pogoda trzymała dziewczyny w domu, Tituba najprawdopodobniej raczyła dziewczyny opowieściami o jej rodzinnym Barbadosie, w tym opowieściami o Voodoo.

Zafascynowane tematem (który Purytanie uznali za szokujący) dziewczęta zaczęły uprawiać okultyzm. W towarzystwie innych dziewcząt z wioski w wieku od 12 do 20 lat - Susannah Sheldon, Elizabeth Booth Elizabeth Hubbard, Mary Warren, Mary Walcott, Sarah Churchill, mercy Lewis i Ann Putnam Jr. (jej matką była Ann Putnam Sr.) - zaczęły przepowiadać sobie przyszłość, robiąc prymitywną kryształową kulę. Unosząc białko jajka w szklance wody, dziewczynki próbowały ustalić zawody swoich przyszłych mężów. Jedna podobno widziała podobny kształt do trumny przedstawiającej śmierć. To co zaczęło się jako zabawna gra, teraz przekształciło się w niebezpieczną magię.

Dziewczęta, poczynając od Betty Parris w styczniu 1692 roku, zaczęły mieć napady, wpełzać do dziur, wydawać dziwne dźwięki i wykrzywiać swoje ciała. Nie wiadomo, czy dziewczyny udawały czary, aby ukryć swoje zaangażowanie w magię Tituby, czy też rzeczywiście wierzyły, że zostały opętane. Przy każdym przypadku opętnia ks. Parris konsultował się z poprzednim kapłanem Salem, ks. Deodat Lawson i wraz z ks. John Hale z pobliskiego Beverly. W lutym przywiózł doktora Williama Griggsa, miejscowego lekarza i pracodawcę cierpiącej teraz Elizabeth Hubbard. Griggs nie miał medycznego potwierdzenia stanu dziewcząt, więc zdiagnozował urzeczenie (inaczej zaczarownie lub oczarowanie).

XVII-wieczni purytanie wierzyli w czarnostwo jako przyczynę chorób i śmierci. Ponadto wierzyli w przyjętą mądrość, że ​​czarownice czerpały moc od diabła. Następnym krokiem było znalezienie odpowiedzialnej wiedźmy lub czarownic, a potem eksterminacja ich i wyleczenie dziewcząt. Po wielu modlitwach i napomnieniach przerażone dziewczyny, nie mogąc lub nie chcąc przyznać się do własnego współudziału, zaczęły wymieniać imiona, co przyczyniło się do torturowania i śmierci wymienionych osób.

Historia czarów z 1692 roku wciąż przyciąga co roku wielu turystów do Salem i sąsiedniego miasta Danvers. Gallows Hill, niegdyś odludne miejsce, gdzie ofiary wykonywano egzekucje i chowano w płytkich grobach, od dawna jest zabudowane mieszkaniami. Legenda głosi, że duchy ofiar nawiedzają ten obszar. The Witch House - odrestaurowany dom sędziego Jonathana Corwina w Salem, jest otwarty na wycieczki. Odwiedzający widzą małą izbę, gdzie sędziowie poddawali nerwowych mieszkańców miasta przesłuchaniu, które decydowało, czy zostaną oskarżeni i sądzeni. Oryginalne więzienie już nie istnieje, ale loch został odtworzony w muzeum Witch Dungeon. Cały epizod z czarownicami jest odtwarzany w narracyjnej, multisensorycznej prezentacji w muzeum czarownic, mieszczącym się w dawnym kościele, które przyciąga ponad 140 000 odwiedzających rocznie.


Artykuł napisany na podstawie książek, w których znajdziecie więcej o Salem i całej historii czarownic:

- Historia Czarów i Czarownic - Jesus Callejo, która jest dostępna do przeczytania w Google. 

- Pożegnanie z diabłem i czarownicą - Bohdan Baranowski

Historia Magii - Eliphas Levi

Młot Na Czarownice - Jakub Sprenger i Heinrich Kramer

Czarownice. Salem 1692 - Stacy Schiff

Historia wierzeń i idei religijnych - Mircea Eliade